Tajemnicza „Bestia z Benais”, która terroryzowała Francję
Image
Może niektórzy znają słynną „Bestię z Gevaudan”, potwora, który stał się mitem i przerażał w XVIII wieku w okolicach Marvejols. Sto lat wcześniej również na zachodzie Francji, żyła „bestia”, o wiele bardziej śmiercionośna niż Gevaudan, ponieważ w ciągu osiemnastu miesięcy pochłonęła dwa razy więcej ofiar!
Pierwsza znana manifestacja tej „Bestii z Benais”, jak ją później nazwano, miała miejsce 19 lutego 1693 roku. Tego dnia znaleziono ciężko okaleczone ciało małego Pierre'a Boirota, 9-letniego chłopca. W tamtym czasie ten wypadek, prawie powszechnych w tym regionie lasów i bagien, gdzie żyje wiele wilków, wydawał się prawie normalny… Ale kilka dni później, nieco dalej na północ, w pobliżu Continvoire, zostało znalezione brutalnie okaleczone ciało 7- letniej dziewczynki Antoinette Doriant. Wkrótce pojawiły się doniesienia o innych ofiarach, w okolicach otaczających las Benais...
Tym razem nie było wątpliwości: wszystkie te tragedie spowodowała „potworna bestia”. W rzeczywistości naoczni świadkowie wszędzie twierdzili, że go widzieli i opisali go bardzo szczegółowo. W umysłach większości ludzi był złą istotą. Organizowano różne polowania na bestię, ale nie dawały pożądanego efektu, a z upływem tygodni lista nieszczęśliwych ofiar stawała się coraz dłuższa. Nikt nie odważył się nocą wyjść na wieś, a co dopiero do lasu.
Pod koniec listopada 1693 roku doszło nawet do prawdziwej masakry: „bestia” uderzyła 18-go w Lange, 19-go w Bourgeois, 22-go w Continvoire, 23-go ponownie w Bourgeois, 25-go w Restiny, 26-go w Ben, 27-go znowu w Bourgeois. Przybycie do Lange opłaciło się „potworowi”: w ciągu trzech dni (29-30 listopada i 1 grudnia) „bestia” zabiła trzy osoby. Dwa tygodnie później zrobiła to ponownie, wszystko w tym samym Lange, zabijając jeszcze trzy osoby!
Zdesperowani mieszkańcy regionu nie wiedzieli już, do którego świętego się zwrócić. Pod przewodnictwem miejscowego duchowieństwa wzmogli swoje procesje i modlitwy. W końcu na początku sierpnia masakra ustała, choć nie wiadomo dlaczego.
Proboszcz parafii Varenna podawał liczbę ofiar „Bestii z Benais” wynoszącą 250 osób. Z drugiej strony Bestia z Gévaudan miała tylko sto ofiar w ciągu trzech lat, czyli średnio „tylko” trzy ofiary miesięcznie. Dlaczego więc „Bestia z Benais” nie osiągnęła chwały, jaką otrzymała „Bestia z Gévaudan”? Być może błędem było pojawianie się zbyt wcześnie, w czasie, gdy wiadomości były jeszcze trudne do rozpowszechnienia.
W każdym razie nadal nie wiemy, czym naprawdę była ta słynna „bestia”. Według opisów naocznych świadków, którzy ją widzieli i przeżyli, można wymyślić jego ogólny wygląd - ogromną bestię, która swoim wyglądem przypomina wilka. Kto wie, co to było naprawdę - wilkołak, obcy pies, "Chupacabra" czy po prostu jakiś wilk zmutowany do niewyobrażalnych rozmiarów.
- 1409 odsłon
Dodaj komentarz