Kilka lat temu w Bośni i Hercegowinie odkryto dużą liczbę ogromnych głazów o sferycznym kształcie. Najprawdopodobniej zostały one wyrzeźbione przez mieszkających tam dawno temu ludzi, ale skala precyzji z jaką mamy tu doczynienia skłania do refleksji. Czy zatem odkryte przed laty skały mogą być pozostałością po pradawnej, wysoko rozwiniętej cywilizacji?

Osobliwe skały, zostały odkryte w pobliżu miejscowości Podubravlje. Zawdzięczamy to ekipie badawczej poprowadzonej przez archeologa, Semira Osmanagić. Według danych zebranych przez naukowca, średnica kamienia liczy przeszło 1,5 metra. Brunatno-czerwony kolor kuli wskazuje na jej bardzo wysoką zawartość żelaza.

Zamieszczony na powyższych zdjęciach ogromny sferyczny głaz to nie jedyne tego typu znalezisko w tej okolicy, jednak ma ono zdecydowanie największe rozmiary. Całkowita masa tego konkretnego obiektu może przekraczać wagę 30 ton. Trudno nie odnieść wrażenia że sferyczne głazy nie pojawiły się tam w wyniku zjawisk naturalnych. Czy oznacza to, że za ich powstaniem stoi jakaś wysoce rozwinięta cywilizacja z przeszłości? A może nawet spoza naszej planety?

W tym kontekście, warto wspomnieć innym odkryciu tego badacza czyli o bośniackich "piramidach". Ponad 10 lat temu uwagę Semira Osmanagicia zwróciły trzy nietypowe, bośniackie wzgórza. W 2005 roku archeolog dokładnie zbadał jedno z nich o nazwie Visočica, a dokonane odkrycia skłoniły go nawet do napisania książki na ten temat. Osmanagić uważa, że wzgórza w Bośni są pozostałością pradawnych piramid, które zostały zbudowane około 14 tysięcy lat temu, a wewnątrz nich znajduje się sieć starożytnych tuneli. Archeolog do tego stopnia zafascynował się piramidami w Bośni, że postanowił założyć fundację zbierającą środki na ich dokładną eksplorację. Z badaczem nie zgadzają się oczywiście środowiska naukowe a geolodzy z Uniwersytetu w Tuzli, twierdzą że wzgórza mają ten sam skład, co inne wzniesienia w okolicy i z pewnością nie są one efektem działalności człowieka.

To jednak nie koniec jego niezwykłych teorii. Osmanagić twierdzi bowiem, że wzgórza w kształcie piramid emitują wiązki energii w zakresie mikrofalowym widma elektromagnetycznego na co ma zresztą dowody. Jak nie trydno się domyśleć, tego typu teorie sprowadziły na naukowca prześladowania ze strony innych badaczy oraz mediów, którzy wielokrotnie posądzali go o chorobę psychiczną. Czy zatem sferyczne kamienie oraz piramidy w Bośni to rzeczywiście pozostałości po starożytnej, zaawansowanej i zapomnianej cywilizacji? Jak długo pozostali naukowcy będą bagatelizować ten temat? Pozostaje nam jedynie czekać na dalszy rozwój wydarzeń.