Kategorie:
Gdy tylko fizycy sformułowali pierwsze teorie odnośnie świata kwantów okazało się, że odkrycia nauki zbliżają nas do zrozumienia istoty naszej egzystencji. Obserwacje zachowania cząstek elementarnych wskazują na to, że mogą istnieć zarówno, jako masa jak i fale elektromagnetyczne. Później zrozumiano czym jest splątanie kwantowe i paradoks obserwatora. Wszystko zdaje się prowadzić do jednego wniosku, wszechświat ma holograficzną naturą.
Zjawisko zwane dualizmem korpuskularno-falowym dotyczy elektronów lub fotonów. Oznacza ono, że materia pojawia się w zależności od okoliczności. Jej występowanie to wyrywanie z fal elektromagnetycznych ze stanu splątania kwantowego i materializowanie ich. My, jako ludzie mamy do czynienia jedynie z takimi już zorientowanymi kwantowo układami. To dlatego niektórzy po prostu nigdy nie uwierzą, że to co uważają za namacalne przedmioty jest w istocie manifestacją procesów kwantowych.
Uznanie, że dookoła nas znajduje się pole holograficzne zwane też polem Higgsa jest dla wielu osób równoznaczne z wyznaniem wiary. Wiele religii stwierdza przecież, że Bóg jest wszędzie dookoła. Gdy nie ma interakcji ze świadomością wszystko ma funkcję falową. Tego spodziewalibyśmy się po hologramie. Nie znamy niestety mechanizmu interakcji powodującego powstawanie tak zwanej namacalnej rzeczywistości, jako czegoś realnego. Jednak fizyka kwantowa już dawno udowodniła, że żyjemy w czymś bardzo podobnym do "Matrixa". Może się okazać, że bracia Wachowscy napisali swoją filmową historyjkę w oparciu o mocne podstawy naukowe.
Fizycy tacy jak Einstein czy jego uczniowie Rosen i Podolski, próbowali udowodnić czy rzeczywistość istnieje tylko wtedy gdy na nią nie patrzymy. Doszli wtedy do wniosku, że świat istnieje naprawdę, ale wielu naukowców nie zgadza się z tym poglądem. David Bohm z University of London jest jednym z głównych orędowników teorii holograficznego wszechświata. Według niego rzeczywistość jest iluzją, projekcją holograficzną. Pod tym złudzeniem musi istnieć inne warstwa rzeczywistości. To tam rodzą się wszelkie przedmioty, które wydają się tak realne racjonalistom.
Gdy zasięgnie się wiedzy w historii można dojść do wniosku, że teoria Bohma została zaproponowana już dawno temu między innymi przez niemieckiego filozofa Immanuela Kanta, który twierdził, że żyjemy w świecie fantazji, a wszystkie rzeczy tylko wydają nam się istnieć realnie. Takie przemyślenia w naturalny sposób wskazują na nieuchronność istnienia czegoś takiego jak dusza. Bez tego tworu nie mogłoby dochodzić do determinowania się konkretnych stanów kwantowych, które mają tendencję do stawania się a nie istnieją ciągle i zawsze jak wydaje się większości ludzi. Często też sami sobie narzucamy ograniczenia tego co w ramach naszego hologramu powinno a co nie powinno nam się zdarzać.
Wszystko to brzmi bardzo upiornie. Nasze umysły mogą nie być w stanie tego ogarnąć w pełni, bo nie możemy sobie wyobrazić bytu, w którym na przykład nie biegnie czas. Nasza interakcja z tą podszewką niby prawdziwej rzeczywistości powoduje złudzenie realności świata, w którym żyjemy. Niektórzy nie przyjmą do wiadomości hipotezę holograficznego wszechświata, ponieważ nie posiadają odpowiedniego aparatu pojęciowego, zresztą nie wiadomo czy ktokolwiek to pojmuje. Tylko czy kogoś, kto nie wie tego, że żyje w hologramie można nazwać świadomym? A może o pewnych rzeczach lepiej nie wiedzieć?
Komentarze
Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.
Strony
Skomentuj