Liczba słonecznych anomalii bynajmniej nie maleje. Wiele z nich jest tłumaczone jako tak zwane "artefakty obrazu". Jednak od czasu do czasu w okolicy tarczy słonecznej pojawiają się zdumiewające rzeczy. Tym razem wygląda na to, że w okolicy Słońca pojawił się jakiś trójkątny obiekt.

Niezwykłą anomalię zarejestrowano za pomocą kosmicznego obserwatorium solarnego SOHO. Zjawisko wystąpiło już jakiś czas temu, bo 10 grudnia 2014 roku o godzinie 15:48. Można to zobaczyć na zdjęciach z koronagrafu Lasco C2.

Ciekawą anomalię zaobserwowano również 24 grudnia zeszłego roku. Na zdjęciach z satelity SDO wypatrzono coś, co wygląda na obiekt wylatujący ze Słońca. Jednak nie jest to tak jednoznaczne, ponieważ równie dobrze może to być niezwykła chmura plazmy unosząca się w koronie słonecznej.

Według jednej z propagowanych w środowisku ufologicznym teorii na temat Słońca, jest ono czymś w rodzaju gwiezdnych wrót. Gwiazdy mają stanowić zakończenia wielkiej sieci transportowej, która jest spinana hubami w postaci supermasywnych czarnych dziur znajdujących się w centrum galaktyk.

Oczywiście nowoczesna nauka odrzuca tę hipotezę jako nieracjonalną, ale warto przypomnieć, że niedawno odkryto, że istnieje powiązanie między czarnymi dziurami z centrów galaktyk. Bez względu na odległość orientują się one względem siebie tak jakby tworzyły kosmiczną sieć.