Twarze z Bélmez; Niezwykłe postaci przerażają mieszkańców
Image
W sierpniu 1971 roku, Maria Gómez Pereira, mieszkanka Bélmez de la Moraleda (Hiszpanii), odkryła tajemniczą twarz materializującą się na betonowej podłodze jej kuchni. Ciemna plama, przypominająca ludzką twarz, pozornie pojawiła się znikąd. Maria i jej rodzina próbowali wyszorować plamę, ale ku ich zdumieniu twarz nie zniknęła, a nawet zdawała się zmieniać wyraz.
Wieści o niesamowitej twarzy szybko rozprzestrzeniły się po całym mieście, a zaciekawieni obserwatorzy przybyli do domu kobiety, aby zobaczyć to dziwne zjawisko. Ku ich zdumieniu, twarz z czasem zmieniała kształty jakby była żywa. "Twarze z Bélmez" szybko stały się krajową sensacją, przyciągając uwagę mediów. Większość środowiska naukowego była przekonana, że za twarzami kryje się racjonalne wyjaśnienie.
Zespół badawczy który przybył do domu Marii, aby zbadać to zjawisko, skrupulatnie zbadał betonową podłogę i nie znalazł żadnych dowodów na jakąkolwiek manipulację ze strony rodziny. Co jednak najdziwniejsze, to fakt że materiał tworzący twarze był taki sam jak otaczający je beton. Nie był to więc ani grzyb ani farba, a integralna część betonowej podłogi. W miarę postępu śledztwa na różnych częściach podłogi, a nawet na ścianach, pojawiało się coraz więcej twarzy. Twarze wydawały się być w różnym wieku, różnej płci i o różnym wyrazie twarzy, co wprawiło ekspertów w zakłopotanie. Zjawisko to nie ograniczało się do domu Marii, a wkrótce inne pobliskie domy również zgłaszały podobne zjawiska.
Zjawisko Twarz Bélmez wygenerowało liczne teorie i spekulacje. Niektórzy sugerowali, że twarze były wynikiem energii psychicznej lub szczątkowych odcisków pozostawionych przez traumatyczne wydarzenia z przeszłości. Inni sugerowali, że zjawisko to było formą psychokinezy, czyli zdolności umysłu do wpływania na materię fizyczną. Z drugiej strony sceptycy odrzucali te odważne tezy, chyląc się ku najprostszemu wyjaśnieniu i uznając twarze za mistyfikację lub sprytne fałszerstwo popełnione przez rodzinę i jej sąsiadów szukających uwagi i zysku. Dokładne badania nie znalazły żadnych dowodów na oszustwo, a eksperci pozostali podzieleni co do prawdziwej natury tego zjawiska.
Przez lata Twarze Bélmez pojawiały się i znikały, wymykając się konwencjonalnym wyjaśnieniom. Pomimo upływu czasu, prawdziwe pochodzenie tych wizerunków pozostaje zagadką, stanowiąc wyzwanie dla naszego rozumienia rzeczywistości i granic ludzkiej percepcji. To dość zabawne że nawet w dobie zaawansowanej nauki i technologii, niektóre tajemnice nadal nam umykają. Jest to cenna lekcja pokory, która ma prawo pozostawić nas z poczuciem ogromu tajemnic jakie wciąż umykają nauce.
- Dodaj komentarz
- 2565 odsłon
Gdy tak sobie patrze w lustro
Gdy tak sobie patrze w lustro, dochodze do wniosku, ze te twarze sa piekniejsze.
Na pewno są piękniejsze niż
Dodane przez progryf (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Gdy tak sobie patrze w lustro
Na pewno są piękniejsze niż wykrzywiona złością twarz don Alda
"Postaci" co to za nowomowa?
"Postaci" co to za nowomowa? Jak to brzmi? Uczył sie w szkole j.polskiego? Odmieni sobie przez przypadki slowo "postać"
Od kiedy postaci nie jest
Dodane przez SoWwa (niezweryfikowany) w odpowiedzi na "Postaci" co to za nowomowa?
Od kiedy postaci nie jest poprawne?
Przecież obie formy "postaci|postacie" były dobre.
Kogo czego ? - postaci.
Dodane przez SoWwa (niezweryfikowany) w odpowiedzi na "Postaci" co to za nowomowa?
Kogo czego ? - postaci.
W tym tenczu
W tym tenczu