UFO czy ruscy? Tajemnicze drony nad Oslo a niepokojący przybysz z kosmosu
Image
W nocy z niedzieli na poniedziałek przestrzeń powietrzna Oslo została ponownie sparaliżowana. Pilot Norwegian Air podczas podejścia do lądowania zauważył coś, co kiedyś wywołałoby panikę i spekulacje o UFO – od trzech do pięciu dronów, które zmusiły władze lotniska Gardemoen do natychmiastowego wstrzymania wszystkich lądowań.
To już kolejny z serii niepokojących incydentów, które w ostatnich tygodniach dotknęły europejskie lotniska. Podobne zdarzenia odnotowano w Kopenhadze i Monachium, gdzie tajemnicze obiekty powietrzne zakłóciły normalne funkcjonowanie portów lotniczych. Mimo wdrożenia dodatkowych środków bezpieczeństwa i zaostrzonych kontroli, sprawcy pozostają nieuchwytni.
Eksperci ds. bezpieczeństwa coraz częściej wskazują na możliwe zaangażowanie obcych sił wywiadowczych, przede wszystkim rosyjskich. To znacząca zmiana narracji – jeszcze kilka lat temu podobne incydenty wywoływały sensacyjne nagłówki o UFO i kosmicznych przybyszach. Dziś geopolityka zastąpiła UFO, a podejrzenia domyślnie padają na Moskwę, co dla potencjalnych obcych może być bardzo korzystne.
Co ciekawe, podczas gdy nieidentyfikowane drony paraliżują europejskie lotniska, z głębin kosmosu faktycznie zmierza ku nam tajemniczy przybysz. Międzygwiezdna kometa 3I/ATLAS, odkryta 1 lipca 2025 roku, jest dopiero trzecim potwierdzonym obiektem spoza Układu Słonecznego, jaki kiedykolwiek zaobserwowano.
Image
Ten kosmiczny wędrowiec przybywa do nas z kierunku gwiazdozbioru Strzelca, a jego nietypowa trajektoria i oszałamiająca prędkość – około 68 km/s w punkcie najbliższym Słońcu – wskazują jednoznacznie na jego międzygwiezdne pochodzenie.
Niektórzy naukowcy, w tym kontrowersyjny astrofizyk z Harvardu Avi Loeb, twierdzą nawet, że 3I/ATLAS może być czymś więcej niż zwykłą kometą. W swoim niedawnym wpisie Loeb zasugerował, że ten masywny obiekt – ważący ponad 33 miliardy ton i o średnicy co najmniej 5 kilometrów – mógłby być artefaktem obcej technologii. “To czyni 3I/ATLAS o trzy do pięciu rzędów wielkości masywniejszym niż dwa poprzednie obiekty międzygwiezdne, które zaobserwowaliśmy”, napisał Loeb.
Image
Oficjalne stanowisko NASA i Europejskiej Agencji Kosmicznej jest znacznie bardziej stonowane. Naukowcy podkreślają, że 3I/ATLAS nie stanowi zagrożenia dla Ziemi – w najbliższym punkcie zbliżenia pozostanie w odległości około 270 milionów kilometrów od naszej planety, czyli ponad 1,5 raza dalej niż dystans między Ziemią a Słońcem. Kometa minie orbitę Marsa na początku października i osiągnie peryhelium (punkt najbliższy Słońcu) pod koniec miesiąca.
Choć 3I/ATLAS nie zagraża naszej planecie, jego pojawienie się w momencie nasilonych incydentów z dronami to interesujący zbieg okoliczności. W obu przypadkach obiekty z nieznanego źródła wkraczają w obszary, które uważamy za bezpieczne i kontrolowane – czy to nasza przestrzeń powietrzna, czy nasz Układ Słoneczny.
Incydenty z dronami nad lotniskami w Oslo, Kopenhadze i Monachium ujawniają poważne luki w naszych systemach bezpieczeństwa. Pomimo zaawansowanych technologii, niezidentyfikowane obiekty latające mogą skutecznie zakłócać działanie kluczowej infrastruktury i nikt nie wie co to jest jednocześnie nie zadając pytań o ich możliwe pozaziemskie pochodzenie.
Czy to na pewno rosyjskie drony testujące systemy obronne NATO, czy przygotowania do hipotetycznej inwazji obcych już w listopadzie tego roku? Jeśli coś jest na rzeczy rządy już wiedzą a zwalanie wszystkiego na ruskich może być celową strategią dezinformacyjną.
Źródła:
https://en.ilsole24ore.com/art/ukraine-russian-bombs-graze-train-italia…
https://unn.ua/en/news/drone-again-disrupted-traffic-at-oslo-airport-in…
https://www.arabnews.pk/node/2617912/world
https://www.nbcnews.com/world/europe/drones-shut-copenhagen-airport-att…
- Dodaj komentarz
- 1022 odsłon