W chińskim mieście Zhengzhou odnaleziono mini-piramidę
Image
Pracownicy firmy budowlanej w chińskim mieście Zhengzhou w prowincji Henan, w czasie robót przypadkowo natrafili na tajemniczą piramidę przypominającą te z Egiptu. Oczywiście, nie jest ona tak ogromna jak inne tego typu konstrukcje znajdowane na świecie i mierzy nieco ponad 180 cm. Pomimo tego że minął już miesiąc od poczynienia tego odkrycia, jej pochodzenie jest nadal owiane tajemnicą.
Po odnalezieniu piramidy, natychmiast wezwano archeologów z Biura Zabytków Kultury w Zhengzhou w celu ustalenia, czym tak naprawde jest ów tajemniczy monument. Okazało się, że mini-piramida (jak okrzyknięto ją w mediach) jest w rzeczywistości grobowcem a w zasadzie jednym z dwóch w komorze grobowej. Drugim jest podobna pod względem wielkości konstrukcja w kształcie półkola. Sama komora grobowa ma mierzyć około 30 metrów długości i 8 metrów szerokości. Niestety, po ponad miesiącu wykopalisk podczas których odkopano ceglaną piramidę i komore grobową, archeolodzy nie byli w stanie ustalić zbyt wiele. Nadal nie wiadomo kto znajduje się w tym grobie lub kiedy została on zbudowany.
Podobne grobowce w kształcie piramid odnajdywano również i w innych obszarach Chin i zazwyczaj datowano je na okres panowania dynastii Han (202 rok p.n.e - 220 n.e). Najbardziej znanym grobowcem tego typu jest Mauzoleum Pierwszego Cesarza Qin, położone na północny wschód od Xi'an. To właśnie w pobliżu tego grobowca odkryto słynnych Wojowników z terakoty. Inne, dużo mniejsze, ale podobne w kształcie mauzolea położone są na północny zachód od Xi'an i są uważane za groby cesarzy i ich krewnych.
Naturalnie, nie wszystkie piramidy w Chinach są tak drobnej budowy, a najlepszym przykładem jest historia "Wielkiej Białej Piramidy". Po raz pierwszy została ona opisana w czasie II wojny światowej przez pilota amerykańskich sił powietrznych Jamesa Gaussmana, który twierdził, że widział pokrytą klejnotami piramidę podczas lotu między Indiami i Chinami. W kilka lat później, pułkownik Maurice Sheahan z Trans World Airlines twierdził, że widział i sfotografował piramidę w 1947 roku.
Wracając do tematu mini-piramidy z Zhengzhou. Chińscy urzędnicy wydają się nie mieć żadnego problemu z dystrybucją fotografii znaleziska na całym świecie, więc nie wykluczone, że już wkrótce poznamy prawdę na jego temat. Część portali informacyjnych przekazujących informacje na jego temat, sugerowały domniemany związek piramidy z chińskim Jedwabnym szlakiem i nie da się ukryć, że Zhengzhou znajduje się w okolicy tej trasy handlowej. Jednak o tym jaka jest prawda, przyjdzie nam się dopiero przekonać.
- Dodaj komentarz
- 4766 odsłon
nieco szkoda że fotki nie są
nieco szkoda że fotki nie są czarno białe bo razi to że małe żółte ludziki wykopały małą żółtą kupkę żóltych cegieł...
gdyby postawili obok parę zółtych ludzikó lego i kilka minisamochdzików no to by robiło wrażenie... niestety nikt nie pomyślał...
ten "starożytny kompleks z piramidą" to zwykła suszarnia cegieł... najdalej sprzed stu lat, bo właśnie wtedy na takim etapie Chińczycy byli...
tego typu "piramidy" do dziś budują w pojedynkę w jedną dniowkę inzynierowie od suszenia gliny w Bangladeszu..