W Indiach żyje niezwykły chłopiec wilkołak

Kategorie: 

Źródło: Internet

13-letni Lalit Patidar z Indii urodził się z rzadką chorobą zwaną Hypertrichosis. Charakteryzuje się ona nadmiernym owłosieniem, które pokrywa jego ciało, a zwłaszcza twarz. Z tego powodu chłopiec często bywa nazywany małpą lub wilkołakiem. 

 

Rzeczywiście, nadmierne owłosienie na jego ciele to skutek genetycznej anomalii zwanej syndromem wilkołaka. Niezwykły nastolatek żyje w mieście Ratlam w Indiach. Lalit twierdzi, że nie przejmuje się epitetami rzucanymi w jego stronę, bo się do nich przyzwyczaił. W swojej szkole został zaakceptowany mimo dziwacznego wyglądu, a nawet stał się osobą bardzo popularną właśnie ze względu na swoją odmienność. 

 

Włosy rosną mu obficie głównie na twarzy, ale nie ma ich aż tak dużo w wielu innych częściach ciała. Nie można więc powiedzieć, że jest nimi pokryty od stóp do głów. Owłosienie cały czas rośnie i jeśli nie jest regularnie cięte, powoduje kłopoty w widzeniu, oddychaniu i jedzeniu. 

Sąsiedzi są od dawna przyzwyczajeni do owłosionego chłopca wilkołaka, ale dla obcych bywa to zaskakujące do tego poziomu, że zdarzają się względem niego agresywne zachowania. Niektórzy rzucają w niego kamieniami i nazywają go małpą. 

 

Hinduski wilkołak urodził się już z włosami na twarzy. Bardzo często nadmierne owłosienie jest dziedziczne, ale żadna z 5 sióstr Lalita nie ma tej dysfunkcji i wszystkie one są normalnymi dziewczynami. Podobnie jego matka, ojciec i krewni też nigdy nie widzieli czegoś podobnego. 

Nadmierne owłosienie jest bardzo rzadką wadą wrodzoną. Wcześniej osoby takie stawały się przeważnie atrakcjami tak zwanych cyrków osobliwości. Oficjalnie odnotowano w historii około 50 osób z tą anomalią. 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Liber

Widać mają parcie na szkło,

Widać mają parcie na szkło, bo wystarczy zwykła golarka i będzie wyglądał jak normalny człowiek. Niech idzie do cyrku skoro nie chce mu się pomachać golarką. Ja codziennie się golę i nie narzekam.

Skomentuj