Kategorie:
Pracownicy kanału informacyjnego nakręcili pożar lasu w okolicy kanadyjskiego Vancouver i przypadkowo uchwycili przelot UFO.
W zachodniej Kanadzie 17 lipca 2014 roku zmagano się z ogromnym pożarem leśnym. Stacje telewizyjne relacjonowały wydarzenia, pokazując walkę z żywiołem. W jednym z takich newsów widzowie dopatrzyli się wizyty UFO na obszarach, objętych katastrofą.
„Jeśli przyjrzymy się bliżej, zauważymy na tle ognia, jak z chmury nad górą wyłania się jasny obiekt, poruszający się od lewej do prawej. To wydarzenie miało miejsce w czasie pożaru i wyraźnie widać, że „to coś” też chce gasić ogień. Nie mam pojęcia, czy ktoś zauważył jeszcze coś niezwykłego w powietrzu, czy nie. Większość ludzi uważnie obserwowała to, co dzieje się w lesie. Początkowo też tak to widziałem, ale potem zobaczyłem, że UFO wyleciało z obłoku, przeleciało do następnej chmury i zniknęło”.
Świadek incydentu przy obserwacji obiektu kategorycznie odrzuca wersję z blaskiem na obiektywie aparatu i efektami świetlnymi.
„UFO, lecące w lewo, zostawiło wyraźny ślad pary lub dymu, co wyklucza jakąkolwiek ideę blasku kamer i efektów świetlnych".
Warto zauważyć, że kilka dni temu, UFO pojawiło się w Stanach Zjednoczonych i kilku mieszkańców miasta Houston w Teksasie, podawało takie informacje na Twitterze. Przy okazji opublikowano kilka zdjęć z owalnym obiektem w tle na nocnym niebie.
Komentarze
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem
Myślę, więc jestem...
Myślę, więc jestem...
Skomentuj