Kategorie:
Spotkanie światowych liderów G7 we Włoszech i otwarcie nowej kopii łuku triumfalnego z Palmiry to wydarzenia ostatnich dni, które nie były ze sobą łączone. Rzekomo, poważnie zaniepokoiło to izraelskich rabinów i powinno zaniepokoić również katolików ponieważ jest to de facto replika świątyni starożytnego boga Baala, który zgodnie z chrześcijańską nomenklaturą, jest demonem.
Kopia łuku zawiera wiele symboli nawiązujących do szeroko pojętego okultyzmu. Oryginalny łuk został zbudowany przed świątynią Baala w Mezopotamii w II wieku p.n.e. Przetrwał tam blisko 2000 lat w niemalże niezmienionym stanie. Do momentu jego zniszczenia w 2015 roku przez ISIS, była to jedna z nastarszych pozostałości tamtej epoki.
Foto: STR/AFP / AFP Łuk triumfalny w Palmirze
Do tej pory, jego kopia została zbudowana w Londynie, w Dubaju oraz teraz we włoskiej Florencji. Jego otwarcie miało miejsce przy okazji odbywającego się we Włoszech szczytu państw G7. Pojawiają się głosy, że okultystyczna symbolika zawarta na łuku to kolejny przejaw satanistycznych zapędów elit rządzących.
Nie da się ukryć, że ostatnie lata dały nam wiele do wsparcia tych teorii, sugerując się choćby słynną aferą z wyciekami WikiLeaks i uprawianym przez współpracowników Hillary Clinton spirit cookingiem. Trudno jest też zapomnieć o ceremonii otwarcia, wybudowanego przez Szwajcarów tunelu pod Alpami, zwanego Tunelem Gottharda. Ekscentrycznej ceremonia z wykorzystaniem tancerzy z nagimi torsami i chodzących z satanistyczną wielką głową kozła wywołała wtedy nie małą konsternację. Również i wtedy na otwarciu pojawiła się cała europejska elita z Angelą Merkel i Francois Hollande'm na czele. Czy jest to przypadek? W dzisiejszym świecie, nie można być chyba pewnym.
Komentarze
Strony
Skomentuj