Kategorie:
Coraz większa grupa ludzi zdaje sobie sprawę, że papież nie jest tylko symboliczną głową Kościoła. Posiada wiedzę, daleko wykraczającą poza oficjalne komunikaty Watykanu. I niestety jest częścią układów, które z oficjalnym przekazem Stolicy Apostolskiej, mają niewiele wspólnego.
Wokół papieża i Watykanu narosło wiele mitów i niezweryfikowanych podejrzeń. Jedną z najbardziej dających do myślenia kwestii, jest ta poruszona przez tajemniczego „Jezuitę”, który swego czasu postanowił zdradzić tajemnice dotyczące struktury władzy w Stolicy Apostolskiej.
Wywiad został przeprowadzony przez włoskiego dziennikarza Cristoforo Barbato. Dotyczy on między innymi istnienia watykańskiej agencji wywiadowczej SIV, będącego własnością Watykanu teleskopu o nazwie „Lucyfer” oraz wiedzy dostojników Kościoła na temat obecności kosmitów.
Pod koniec rozmowy, „Jezuita” wypowiada tajemnicze słowa:
SIV została stworzona przede wszystkim do zbierania i wykorzystywania wszelkich informacji dotyczących działalności obcych istot oraz koordynacji działań z agencjami wywiadów innych państw. Nowym zadaniem tego nowo utworzonego departamentu było zajmowanie się wszelkimi aspektami moralnego, filozoficznego i religijnego punktu widzenia. Jesteśmy z punktu widzenia systemu „szalonym odłamem”. Mamy świadomość, że pewne wydarzenia dotkną wszystkie żywe istoty na naszej planecie – nikogo to nie ominie. W tym szczególnym okresie historii cała ludzkość żyje w kręgu wewnętrznie powiązanych kluczowych wydarzeń opisanych w Apokalipsie… Myślę, że zdaje pan sobie sprawę z tego, iż papież Jan Paweł II wie, jak bliskie są te wydarzenia? […] W Watykanie są dwa zwalczające się nawzajem stronnictwa. Jedno z nich jest za ujawnieniem tych informacji, do którego należy Wojtyła [papież Jan Paweł II]. Druga frakcja stara się zablokować ujawnianie tych informacji wszelkimi sposobami, dlatego, że niektórzy jej członkowie należą do tajnych grup trzymających władzę, na przykład kontrolują światowy rynek ropy naftowej i działają w wielu międzynarodowych gospodarkach, blokując odkrycia i przepływ informacji na temat darmowej energii. […] Rzeczywistość często przewyższa nawet najbardziej szalone fantazje. Niestety, tak to już jest. I szczytem tych wszystkich okultystycznych organizacji jest SVS…
Papież Polak był zatem częścią grupy chcącej podzielić się ze światem wiedzą odnośnie UFO i tajnej technologii, która nie była w stanie przeciwstawić się oporowi innej grupy, dążącej do ukrycia tych informacji za wszelką cenę. Należy więc zadać pytanie: kto faktycznie rządzi Watykanem?
Niejaki Franco Bellegrandi, ex-Szambelan Kapy i Miecza Jego Świętobliwości w 1977 roku napisał książkę zatytułowaną Nichitaroncalli. Na stronie 62 tej publikacji zawarta jest wypowiedź włoskiego kardynała Silvio Oddiego. Mówi on co widział i słyszał w Watykanie. Autor tej książki otrzymał owe zwierzenia we wrześniu 1958, tuż przed konklawe:
Znalazłem się w samochodzie z osobą, o której wiedziałem, że jest wysokiej rangi masonem w kontaktach z Watykanem, powiedział mi:
Następnym papieżem nie będzie Siri, jak się to mówi w pewnych kręgach rzymskich, ponieważ jest to kardynał zbyt autorytarny. Zostanie wybrany papież pojednania. Już został wybrany patriarcha Wenecji – Roncalli [Jan XXIII]. Zaskoczony powiedziałem: „Wybrany przez kogo?” – „Przez naszych masonów reprezentowanych na Konklawe” – odpowiedział spokojnie. Na co ja: „Czy są masoni w konklawe?” „Oczywiście – powiedział mi – Kościół jest w naszych rękach”. Odrzekłem więc ponownie : „Kto zatem rządzi Kościołem?” Po krótkim milczeniu, mój rozmówca wyjaśnił: „Nikt nie może powiedzieć, kto jest głową. Głowa jest utajona.
Czy ten kto autorytarnie wybiera papieża kwestionując rolę Ducha Świętego, jest też szefem organizacji SVS? Jakie jeszcze tajemnice skrywa ta grupa? I czy ktokolwiek jest w stanie się jej przeciwstawić?
Z przytoczonych wypowiedzi bardzo jasno wynika, że wierni od lat są oszukiwani przez hierarchów. Ba, sami hierarchowie są oszukiwani przez jeszcze wyższych przedstawicieli „grupy trzymającej władzę”. Nie wiadomo dokąd to zmierza, ale można bez specjalnego ryzyka stwierdzić, że gdyby tylko „prawdziwy władca” kierował się Jezusowym miłosierdziem, to ludzkość byłaby już o wiele dalej w rozwoju niż jest.
Komentarze
Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.
Skomentuj