Według naukowców pozaziemskie cywilizacje zostaną odkryte najwcześniej za 1500 lat

Image

Źródło: dreamstime.com

Ludzkość od bardzo dawna zadaje sobie pewne bardzo ważne pytanie - czy jesteśmy sami we Wszechświecie? Biorąc pod uwagę to że w naszej galaktyce mamy miliardy gwiazd i planet wiele osób uważa iż najprawdopodobniej nie jesteśmy sami, ale z jakiegoś powodu wciąż nie odkryliśmy nawet jednej obcej cywilizacji.

 

Dla wielu badaczy jest to dość zaskakujące, że mimo obecności ogromnej liczby gwiazd i planet nie posiadamy żadnego dowodu na istnienie zaawansowanej cywilizacji. Jest to tzw. paradoks Fermiego. Skoro w Drodze Mlecznej według różnych szacunków istnieje od 100 do 400 miliardów gwiazd i prawdopodobnie kilka razy więcej planet, życie powinno być raczej powszechne.

Od około 80 lat wysyłamy sygnały w przestrzeń kosmiczną i manifestujemy swoją obecność. Sygnały te docierają łącznie do ponad 8500 gwiazd i ponad 3500 planet podobnych do Ziemi, ale jak dotąd ludzkość nie otrzymała jeszcze żadnej odpowiedzi.

Image

Astronomowie z Cornell University, łącząc ze sobą paradoks Fermiego i zasadę przeciętności, wykonali obliczenia aby ustalić kiedy możemy nawiązać kontakt z obcą cywilizacją. Ich zdaniem jeśli chcemy aby obcy dowiedzieli się o naszej obecności, musimy wysyłać sygnały jeszcze przez 1500 lat. Po tym czasie prawdopodobieństwo skontakowania się z obcymi będzie bardzo wysokie. Oczywiście obliczeń tych nie należy brać zbyt dosłownie. Nie wiemy nawet czy stosowane przez ludzkość metody okażą się kiedykolwiek skuteczne.

 

 

Ocena:
Brak ocen

Podstawowe pytanie brzmi : PO CO ? mieliby się z nami kontaktować i czemu ludzie (przynajmniej niektórzy) szukają kontaktu ? Na co oni liczą ,na wymianę handlową ,co im by chcieli sprzedać - telewizory "full HD" czy smartfony ?!  Zakładając nawet ,że jakaś obca rasa zamieszkująca gdzieś pobliski świat i posiadająca wyprzedzającą nas technologię odbierze jakiś ziemski sygnał to co , przylecą tu w te pędy ,żeby o "pogodzie" porozmawiać ? Przecież nikt technologicznie niżej rozwinięty ani tymbardziej równorzędnie nie byłby w stanie się z człowiekami skomunikować ... a ktoś stojacy wyżej na drabinie postępu , jaki miałby w tym cel ? Na ziemi jest jedynie GARSTA w miarę światłych i jako tako rozumnych ludzi ,zdecydowana większość zaś ,to co tu dużo mówić tumany i barbarzyńcy niestety ,więc NAJPIERW trzeba naszą ziemię posprzątać i przestać niszczyć wszystko dookoła ,potem porzucić wojowanie i zlikwidować wreszcie "świętą inkwizycję" a całe prawo zastąpić jednym zdaniem: "CZYŃ TAK JAK CHCESZ ABY I TOBIE CZYNIONO" . Ale przecież wszycy wiemy ,że mądremu tłumaczyć nie trzeba a głupiemu nie warto... gdy ludzkość wreszcie zrozumie ,że nie trzeba się troszczyć o ordery ale być orderów godnym , wtedy zasłużymy na włączenie naszego gatunku do "gwiezdnej federacji" ale póki co nic na to nie wskazuje i nie wykluczone ,że skończymy jak poprzednicy czyli bez śladu ...

0
0