Wiara w zabobony pomaga przedłużyć ludzkie życie

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Wiara w magiczne siły i gusła jest wszechobecna we wszystkich praktycznie społeczeństwach. Naukowcy postanowili zbadać jak wiara w magie wpływa na wszelkie dziedziny życia. Przy okazji pracownicy Uniwersytetu w Londynie dokonali ciekawego odkrycia, przesądni ludzie żyją dłużej.

Naukowcy przeprowadzali swoje badania jeszcze w 2013 roku w okresie czterech lat. W tym czasie usystematyzowano przekonania ponad pięć tysięcy osób z różnych brytyjskich miast. W rezultacie udało im się prześledzić związek między wiarą we wróżby i długowiecznością.

Okazało się, że większość starszych osób, które wzięły udział w badaniu naukowców wierzy we wróżby i magię. Skala popularności guślarstwa przerosła wszelkie wyobrażenia uczonych. Zauważono, że im osoby starsze tym bardziej wzrasta wiary w magię.  Wśród osób w wieku po 80 latach życia do przesądów przyznało się aż 93 procent uczestników, wśród osób starszych niż 90 lat, już 97 procent.

 

Naukowcy tłumaczą sobie, że ten wynik jest całkiem normalny. Wyjaśnili związek pomiędzy długowiecznością i wiarą we wróżby, tym, że przesądy pomagają w poczuciu opieki i troskliwości o nich.  Ludzie, którzy wierzą w przepowiednie uważają, że dokładnie wiedzą o swoich przyszłych działaniach i żyją bardziej komfortowo bez wiecznych obaw o możliwe kłopoty, a tym samym ludzie tacy są znacznie mniej narażeni na stres.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Lommo

Jak mam nie wierzyć w gusła

Jak mam nie wierzyć w gusła skoro ponad 10 lat temu kupiłem na targach "guseł" i medycyny naturalnej , takie amulety : na pieniądze, i na miłość - sprzedawca zapewniał że to bardzo dobre amulety. I tak mi się wtedy poprawiło że panienki to miałem co tydzień inną , a z dobrobytu to mi nawet palce przytyły do tego stopnia że amulety pękły . No i jak przestałem nosić z powodu awarii technicznej te amulety to jakby dobrobyt przyklapł. Ale tylko odszukałem te pierścienie i noszę je razem chociaż w portfelu to powoli wychodzę z kłopotów.

Skomentuj