Kategorie:
Człowiek jest zdecydowanie dominującym gatunkiem na Ziemi, jednak ten stan rzeczy wkrótce ulegnie zmianie. Znany futurolog ogłosił, że już za 30 lat maszyny z pewnością przewyższą ludzi pod względem liczebności. Czy jest się czego obawiać?
Dr Ian Pearson twierdzi, że w chwili obecnej na naszej planecie istnieje około 57 milionów robotów. To dosyć niewiele, lecz całkowita liczba maszyn na Ziemi będzie stale rosnąć. Pearson przypuszcza, że z każdym rokiem ich produkcja będzie wzrastała o 20%. W tym tempie, roboty szybko dorównają ludzkości pod względem liczebności.
Futurolog szacuje, że do 2048 roku na naszej planecie będzie istniało około 9,4 miliarda robotów. Ten przełomowy moment może nastąpić znacznie szybciej – być może nawet za 15 lat. Wszystko zależy od popularyzacji maszyn i ich zastosowania w przemyśle. Co więcej, dr Ian Pearson uważa, że wraz z rozwojem sztucznej inteligencji, roboty staną się bardziej ludzkie, zaczną okazywać emocje i będą reagować emocjonalnie niczym człowiek. Według prognostyka, może nastąpić to już za 10 lat.
Warto nadmienić, że wizje Pearsona dotyczące przyszłych postępów technologicznych w zakresie sztucznej inteligencji, protetyki czy podróży kosmicznych sprawdziły się w 85%. Weźmy również pod uwagę, że automatyzacja zawodów prowadzi do wzrostu wydajności i produktywności pracy, dlatego robotów przemysłowych będzie coraz więcej i więcej.
Jednak zdaniem wielu ekspertów, roboty wyposażone w zaawansowaną sztuczną inteligencję mogą okazać się nie tylko pomoce, ale także szkodliwe – zwłaszcza jeśli okaże się, że maszyny będą od nas lepsze pod wieloma względami. Według niektórych opinii, inteligentne roboty, w najgorszym przypadku, mogą uznać człowieka za element zbędny lub wręcz szkodliwy dla ich istnienia. Jeśli roboty mają nas przewyższyć liczebnie w ciągu kilku dekad, być może powinniśmy mieć powody do obaw.
Komentarze
Skomentuj