Włoscy eksperci uważają, że Atlantyda znajdowała się na Sardynii
Image
Naukowcy doszli do wniosku, że to wyspa Sardynia mogłaby być miejscem, gdzie znajdowała się mityczna Atlantyda, o której mowa pismach, starożytnego greckiego filozofa Platona. Taki wniosek wyciągnął włoski ekspert Sergio Frau po dokładnym zbadaniu południowego krańca wyspy.
Według niego, przyczyną zagłady starożytnej cywilizacji mogła być gigantyczna fala tsunami, które wystąpiła u wybrzeży Sardynii po upadku komety w basenie Morza Śródziemnego. Zdaniem Frau miło się to wydarzyć około 1175 roku p.n.e.
Fakt, że wyspa doświadczyła klęski żywiołowej na dużą skalę potwierdzają liczne znaleziska archeologiczne takie jak metalowe narzędzia, ceramika, amfory i lampy naftowe Znaleziono je więcej niż pięćdziesiąt lat temu pod warstwą błota. Ponadto na obszarze Sardynii do dziś znajdują się ruiny starożytnych fortec z epoki brązu.
[ibimage==25156==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Eksperci twierdzą, że starożytne podania zawierają informacje na temat ogromnej fali, która objęła całą Atlantydę powodując jej zalanie. Jeszcze do lat 80-tych ubiegłego wieku naukowcy nie wiedzieli, co mogło spowodować zniszczenie tak wielu miast w basenie Morza Śródziemnego. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że była to asteroida lub kometa, której upadek wywołał gigantyczną, wysoką na 500 metrów falę która zmiotła całe wybrzeże.
[ibimage==25155==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Atlantyda - mityczny ląd, na którym rozwinęła się pierwsza zaawansowana ziemska cywilizacja, miał zostać zniszczony na skutek kataklizmu. Z podania Platona wynika, że znajdowała się ona za Słupami Heraklesa, czyli za dzisiejszym Gibraltarem. Jej lokalizacji doszukiwano się już między innymi na Wyspach Kanaryjskich, na Antarktydzie, ale też na Santorini na Morzu Śródziemnym. Najnowsza jej lokalizacja to Sardynia, ale czy aby na pewno ostatnia?
- Dodaj komentarz
- 9231 odsłon
1600r.p.n.e wyleciała w
1600r.p.n.e wyleciała w powietrze wyspa Santoryn tworząc najwieksza kalderę na świecie zniszczyła Minojczyków najwiekszych władców morza Śródziomnego wiec nie musiała to być kometa czy asteroida bo już nanie wszystko zwalają
równie dobrze słupy heraklesa mogły być tam gdzie dziś stoi Stambuł wiadomo nie od dziś że wookoło słodkowodnego jezior o super klimacie była duża cywilizacja
Błoto Homosapiensa za
Błoto Homosapiensa za 3...2...1...
homoś coś nie pisze hmm...
Dodane przez pasjonat w odpowiedzi na Błoto Homosapiensa za
homoś coś nie pisze hmm... kompletnie nie wiem dlaczego nie zareagował prawidłowo na dźwięk słowa "potop" - może teoria z psem Pawłowa jest mylna a może homoś ma dziś u rabina odsys energii i nie może z pełną buzią nic napisać...
Santorini i jego kaldera jak
Santorini i jego kaldera jak najbardziej moga byc odpowiedzialne za zatopienie wielu portow na M. Srodziemnym. Wydaje sie jednak, ze swiat z okresu zlodowacenia poziom wod mial bodajze 100m nizszy niz obecnie. Widac to dokladnie w google.maps jako plycizny. W zasadzie zatem taka Atlantyda mogla byc w kazdej czesci swiata. Apropos umiejscowienia Atlantydy na wloskich wyspach. Otóż na przeciwko Sycylii w Afryce byl kartaginski port, ktory zniknął w odmętach jak polska prosperujaca, nadmorska Winieta.
Taa... "...nadmorska
Dodane przez Bartek (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Santorini i jego kaldera jak
Taa... "...nadmorska Winieta." Panie Bartku, chodzi Panu o to "mityczne" miasto na wyspie WOLIN?
Taaa... a Lemuria na
Taaa... a Lemuria na Bornholmie.
Platon pisze: ...."W rzeczy
Platon pisze: ...."W rzeczy samej, nasze Księgi opowiadają, jak wasze miasto zniszczyło kiedyś wielką armię, która do pewnego czasu najeżdżała nie tylko Europę, lecz także Azję, wyruszając od Oceanu Atlantyckiego. W owym czasie bowiem można było żeglować po tym morzu.
[ Potęga owa] posiadała wyspę przed cieśniną, która się nazywała u was Kolumnami Heraklesa. Wyspa ta była większa od Libii i Azji razem wziętych. Podróżni owych czasów mogli dostawać się z tej wyspy na wyspy inne, a z nich na cały kontynent przeciwległy, który się rozciągał dokoła tego prawdziwego morza. Całe to morze, które się znajduje z tej strony cieśniny, o której mowa, wygląda na port o wąskim wjeździe. A co jest po tamtej jej stronie, można nazwać prawdziwym morzem, a ziemi, która je zewsząd otacza, można by dać, w ścisłym tego słowa znaczeniu, miano kontynentu..../..../..Ponadto z tej strony cieśniny królestwo to obejmowało okolice Libii aż do Egiptu i Europę aż po Tyrrenię".../..../. W następnym okresie pojawiły się trzęsienia ziemi oraz powodzie; w ciągu jednego dnia i jednej strasznej nocy cała wasza (Greków) armia w jednym momencie zapadła się naraz pod ziemię. Podobnie znikła także wyspa Atlantyda, pochłonięta prze morze. Dla tej właśnie przyczyny to morze jest tam jeszcze do dzisiejszego dnia nieżeglowne i nawet niezbadane wskutek przeszkód, jakie stawia dno pełne szlamu i płycizn - szlamu zostawionego przez pochłoniętą wyspę"....
Trzeba być ekspertem aby
Trzeba być ekspertem aby domyślać sie ewentualnego tsunami a przed tym: istneinia Atlantydy? Nawet greki iłaciny nie potrzeba znać bo dawno wszystko to przetłumaczone! Poza tym, kto lubi "dziennikarskich ekspertów"?
Sardynia... ma w sobie coś
Sardynia... ma w sobie coś :) Byłam, widziałam ciekawe miejsca takie jak np.to:
obietkt był ogrodzony i zamknięty. A szkoda, chętnie bym się tam rozejrzała.
To jest jedna z fortyfikacji
Dodane przez Dżolka (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Sardynia... ma w sobie coś
To jest jedna z fortyfikacji wojskowych, zbudowana pod koniec 1800 r. Z początku takie fortyfikacje służyły jako obrona przeciwko Francuzom, później innym wrogom od strony morza śródziemnego.
Pewnie jest remontowana, i dlatego zamknięta.