Za kilkanaście lat możemy usłyszeć odpowiedź od kosmitów

Image

Źródło: innemedium

Czy jesteśmy sami we wszechświecie? To pytanie od dawna nurtuje ludzkość, a według najnowszych przewidywań naukowców, odpowiedź może nadejść szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał. Czołowi badacze z projektu SETI (Search for Extraterrestrial Intelligence) oraz NASA przedstawiają coraz bardziej optymistyczne prognozy dotyczące możliwości nawiązania kontaktu z pozaziemskimi cywilizacjami już w najbliższych latach.

 

 

Seth Shostak, 80-letni astronom związany z projektem SETI od prawie ćwierć wieku, wyraża przekonanie, że ludzkość otrzyma pierwszy sygnał od inteligentnej pozaziemskiej cywilizacji najpóźniej do 2036 roku. Jego optymizm wynika z nieustannego rozwoju technologii teleskopowej i znaczącego postępu w dziedzinie komputerów, które umożliwiają coraz dokładniejsze badanie kosmosu.

 

Jednak możliwość kontaktu może nadejść jeszcze wcześniej. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego zwracają uwagę na fascynującą możliwość otrzymania odpowiedzi na sygnały wysłane przez NASA już w 2029 roku. W 2002 roku sieć Deep Space Network (DSN) wysłała transmisję do sondy Pioneer 10, która mogła zostać przechwycona przez potencjalnych mieszkańców planet krążących wokół białego karła oddalonego o 27 lat świetlnych od Ziemi.

Image

Co więcej, nasze szanse na wykrycie przez obce cywilizacje paradoksalnie rosną wraz z postępującą ekspansją technologiczną. Badania przeprowadzone w 2023 roku przez naukowców z Uniwersytetu w Manchesterze wykazały, że rosnąca liczba satelitów na orbicie ziemskiej sprawia, że nasza planeta staje się coraz bardziej "widoczna" w kosmosie. Według prognoz, do końca obecnej dekady na orbicie znajdzie się ponad 100 tysięcy satelitów, co znacząco zwiększy naszą wykrywalność dla potencjalnych pozaziemskich obserwatorów.

 

Profesor Mike Garrett z Jodrell Bank Center for Astrophysics podkreśla, że choć pojedyncze współczesne urządzenia komunikacyjne emitują stosunkowo słabe sygnały radiowe, to ich łączna liczba tworzy znaczące spektrum promieniowania. Ziemia już teraz wykazuje anomalną jasność w części widma o częstotliwości radiowej, co może ułatwić jej wykrycie przez zaawansowane cywilizacje dysponujące odpowiednią technologią.

 

Astronomowie odkryli również, że około 1715 układów gwiezdnych mogło wykryć Ziemię w ciągu ostatnich 5000 lat, obserwując jej przejścia przed tarczą Słońca - tę samą metodę, której my używamy do wykrywania egzoplanet. Kolejne 319 gwiazd zyska taką możliwość w następnym tysiącleciu, co stwarza dodatkowe szanse na nawiązanie kontaktu.

Image

SETI nie pozostaje bierne wobec możliwości otrzymania pozaziemskiego sygnału. Organizacja ma już opracowane protokoły postępowania na wypadek takiego odkrycia. Procedury obejmują dokładne zweryfikowanie autentyczności sygnału, następnie poinformowanie światowej opinii publicznej i przeprowadzenie międzynarodowych konsultacji przed wysłaniem ewentualnej odpowiedzi.

 

Optymizm naukowców wzmacnia również planowana przez NASA misja na księżyc Jowisza w 2030 roku, który uznawany jest za potencjalnie nadający się do zamieszkania świat oceaniczny. To przedsięwzięcie może dostarczyć przełomowych informacji o możliwości istnienia życia poza Ziemią.

 

Shostak argumentuje, że odkrycie miliardów światów podobnych do Ziemi we wszechświecie czyni założenie o wyjątkowości naszej planety coraz trudniejszym do utrzymania. Uznanie, że życie rozwinęło się wyłącznie na Ziemi, wydaje się być przejawem pewnego rodzaju kosmicznego egocentryzmu, szczególnie w świetle najnowszych odkryć astronomicznych.

 

Następna dekada może więc okazać się przełomowa w historii ludzkości. Czy będziemy świadkami pierwszego kontaktu? Naukowcy są coraz bardziej przekonani, że to nie kwestia "czy", ale "kiedy" otrzymamy pierwszy sygnał potwierdzający, że nie jesteśmy sami we wszechświecie.

 

Ocena:
1 głosów, średnio 100 %