Kategorie:
Świątynia Hōryū-Ji w japońskiej prefekturze Nara, zainteresowała sobą internautów nietypowym posągiem, który niegdyś się w niej znajdował. Przedstawiał on postać w pozycji siedzącej, o wyraźnie jaszczurzych rysach twarzy. Zdaniem niektórych jest to dowód na kult reptilian w dawnej Japonii.
Wszelkie tego typu znaleziska są zawsze dość interesujące. Kult gadów lub też wprost humanoidalnych jaszczórów, to motyw przewijający się w wielu kulturach starożytnego Bliskiego Wschodu, Afryki, Europy oraz obydwu Ameryk. Poczynając od dziwnych artefaktów przypominających jaszczury, które zostały wykopane na stanowisku archeologicznym Al Ubaid w Iraku, udokumentowany kult krokodyli w Egipcie, opowieści o pierzastym wężu Quetzalcoatlu wyznawanym w Ameryce Północnej i Południowej i kończąc na historiach na słowiańskim bogu podziemnego świata Welesie, którego to jednym z atrybutów był właśnie wąż, trudno zaprzeczyć, że mnogość tego typu motywów ma prawo, a wręcz powinna zastanawiać.
Kwestia posągu ze światyni Hōryū-Ji nie jest zbyt dobrze opisana w internecie. Większość danych na jej temat opisuje iż pomnik potencjalnego reptilianina znajdował się w tym miejscu oraz że został sprzedany w okolicach 2017 roku. Trudno doszukać się też informacji na jego temat w historii samej budowli, ponieważ w 670 roku została ona zniszczona przez pożar. Odbudowano ją dopiero w 708 roku. Z pierwotnych zabudowań zachował się m.in. główny pawilon (kondō), zaliczany do najstarszych, drewnianych budynków na świecie.
Nawet jeśli historia zaginionego posągu ze świątyni Hōryū-Ji okaże się być nieprawdą, nie należy zapominać, że legendy o jaszczuropodobnych stworach krążą po zbyt wielu odseparowanych od siebie kulturach aby można było potraktować je jako zwykłe oszustwo. Coś dziwnego musiał dziać się na naszej planecie jeśli nawet po upływie tysięcy lat wciąż odnajduje się artefakty tego typu. Nie wykluczone, że ta japońska świątynia to zaledwie jedna z poszlak, na drodze do prawdy.
Komentarze
Skomentuj