Zapomniany rywal Atlantydy - Hiperborea
Image
W historii ludzkiej cywilizacji spotkać możemy wiele przykładów Terra Incognita. Naukowcy i żądni przygód odkrywcy od lat szukali różnych legendarnych lokacji, które dzięki swojej popularności przetrwały do dziś, często pojawiając się w kulturze. Atlantyda, Góry Księżycowe, Shangri-La pobudzały wyobraźnię człowieka. W zapomnienie wpadła natomiast niesamowita kraina, alternatywna siedziba bogów - grecka Hiperborea.
Hiperborea miała być cywilizacją konkurujacą z Atlantydą, skrytą za nieprzeniknioną drogą, nie do przebycia ani pieszo, ani okrętem. Kwitnąca tam cywilizacja miała być najpotężniejsza na świecie, a jej mieszkańcy byli nieśmiertelni i funkcjonowali obok bogów. Zgodnie z podaniami, rządzili nimi kapłani Apollo, a sam bóg przybywał tam raz na 19 lat. Rozwijała się tam technika, kultura, a słońce zachodziło tam tylko na godzinę każdego dnia. Podobno to właśnie stamtąd pochodził z sam Pitagoras.
Potencjalna lokalizacja tajemniczej krainy już w starożytności wzbudzała wiele ożywionych dyskusji. Hekatajos z Miletu umieścił ją na za Górami Ryfejskimi (dzisiejszymi Sudetami) - takie umiejscowienie boskiej cywilizacji pasowałoby do teorii o starożytnych Lechitach. Zgadzałaby się z tym rownież nazwa - Hiperboreanie mieszkali "ponad Boreaszem", wiatrem północnym, którego ojczyzną jest Tracja.
Inne podania twierdzą, że leżałą ona za Oceanem Północnym, na wyspach bieguna północnego, gdy teren ten wciąż miał być ciepły i życzliwy dla człowieka. Zdecydowana większość naukowców powątpiewa w istnienie Hiperborei, podczas gdy inni uznają ją za faktyczny Ogród Edenu, z którego wywodzi się całe życie na Ziemi. Co ciekawe, badania prowadzone niezależnie przez naukowców ze Skandynawii, USA i Rosji udowodniły, że 30–15 tys. lat temu klimat w Euroazji Północnej oraz w Arktyce był zbliżony do warunków śródziemnomorskich, a zatem niezależnie od jej dokładnej lokalizacji, Hiperborea mogłą faktycznie istnieć!
Zgodnie z podaniami, mieszkańcy tej krainy czyli Hiperborejczycy, prowadzili beztroskie i szczęśliwe życie, wolne od chorób i cierpień, a nasyciwszy się nim, odbierali je sobie skacząc ze skały w morze. Mając to na uwadzę, trudno jest się dziwić, że zarówno legendy o Hiperborei jak i Atlantydzie i innych zaginionych lądach, skutecznie skłócają ze sobą badaczy. Uznanie istnienia rozwiniętej cywilizacji, która mogła istnieć przed tysiącami lat, stoi w zupełnej sprzeczności do obecnych prawideł nauki, zgodnie z którymi ludzka cywilizacja żyła wówczas w jaskiniach. No chyba, że uznamy iż opowieści o niezwykle wysokim wzroście mieszkańców Hiperborei to nie symbolika, ale kolejny dowód na istnienie mitycznej rasy gigantów. Czy zatem Hiperborea istniała naprawdę? Nie wykluczone, że przy obecnym podejściu do starożytnych źródeł możemy nigdy nie poznać odpowiedzi na to pytanie.
- Dodaj komentarz
- 6557 odsłon
No to się Autor nam rozpisał
No to się Autor nam rozpisał .... że hej. Taaa że gdzieś dzwonią to wie każdy dzwonnik.
Przecież Conan Barbarzyńca
Przecież Conan Barbarzyńca był hiperborejczykiem :P
luźna teoria: skoro nie da
luźna teoria: skoro nie da się dostać łodzią ani pójść, trzeba polecieć; skoro słońce zachodzilo tylko na godzinę, musiało to być wysoko, może jakaś stacja kosmiczna?