Ziemia nie porusza się jedynie po orbicie wokół Słońca

Kategorie: 

Spiralny ruch w galaktyce - źródło : youtube.com

Gdy przeczyta się tytuł tego artykułu ciśnie na usta słowo herezja. Czyżby Kopernik się mylił i wszechświat oparty nie na geocentryzmie a heliocentryzmie jest błędny? Kiedyś wydawało się, że Ziemia to płaski dysk spoczywający na kilku krokodylach i ówcześni naukowcy nie dopuszczali teorii, że Ziemia może być sferą. Słońce nie jest centrum galaktyki a Ziemia nie obraca się wokół Słońca tylko właśnie wokół centralnego punktu galaktyki i nie ma orbity kołowej tylko spiralną.

 

W szkole wmawia nam się, że Słońce jest jakimś stacjonarnym obiektem, wokół którego odbywa się cała akcja na nieboskłonie. Nic bardziej mylnego to tak jakby jedno błędne założenie zastąpić drugim. Co z tego, że wyzwoliliśmy się od myślenia, że Ziemia jest centrum wszechświata skoro jedno bolesne uproszczenie zastępuje kolejne? Od przewrotu kopernikańskiego wiemy, że Ziemia obiega Słońce. To jest oczywiście prawda, ale tylko do pewnego stopnia.

Nie wiadomo skąd wzięło się to uproszczenie jakoby Układ Słoneczny był bytem wyciągniętym poza galaktykę. Przecież nikt nie ukrywa tego, że tak nie jest. Cały nasz system planetarny wraz ze Słońcem porusza się względem środka galaktyki Drogi Mlecznej. Ruch ten odbywa się ciągle a warunki w przestrzeni międzygwiezdnej są zmienne. Jesteśmy, zatem w ruchu wewnątrz galaktyki a na dodatek w naszym układzie. 

Oznacza to, że Ziemia porusza się po orbicie kołowej, ale tylko względem Słońca, bo już względem środka galaktyki nasza planeta i wszystkie inne poruszają się w linii spirali. Gdy zdamy sobie z tego sprawę dociera do nas fundamentalna zmiana w spojrzeniu na naszą pozycję w przestrzeni kosmicznej. Odkrycie, że planety takie jak Ziemia poruszają się po spiralnych orbitach powoduje też dodatkowe pytania o to, dlaczego świat cząstek subatomowych tak bardzo przypomina ruch w skali makro. Można wręcz powiedzieć, że ruch planet względem gwiazd i ich ruch względem galaktyki jest odzwierciedleniem ruchu elektronów w atomie.

[ibimage==15451==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Zadziwiająco wygląda też to, że spirala jest przecież formą istnienia kwasu dezoksyrybonukleinowego zwanego też DNA. Pytanie, czy to kolejny przypadek, czy natura poprzez  zorganizowanie zjawisk w skali mikro i w skali makro chce nam wskazać jakieś istotne prawidła, co do funkcjonowania wszechświata? Znamy przecież formy galaktyk spiralnych jest też spiralny kształt ułożenia włosów na naszych głowach. Wygląda na to, że spirala jest jakąś formą pierwotną, co da się częściowo zweryfikować za pomocą tak zwanej świętej geometrii. Aż dziw bierze, że ludzkość nie zgłębia tego zagadnienia tylko zadowala się prymitywnym uproszczeniem zakładającym, że Słońce jest centrum czegokolwiek więcej niż tylko swojego układu planetarnego.

 

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika promieńie

Mam wrażenie, że widziałam

Mam wrażenie, że widziałam dwa zachody słońca. Najpierw jedno a potem drugie w odstępie około godziny /nie patrzyłam na zegarek/. Na niebie było troche chmur i prześwitów. Byłam w ogrodzie. Zobaczyłam, że słońce zaszło, stwierdziłam, że czas wracać - zaczęło się powoli sciemniać. I nagle za chmur wyłania się słoneczko. Ze wzgledu na położenie słońca stwierdziłam, że mam w takim razie darowane jeszcze godzinę pracy. Słoneczko z mojego punktu widzenia drugi raz zaszło. I dopiero postanowiłam wracać, do domu. Dopiero jak wróciłam do domu zaczęłam się nad tym zastanawiać. Zerknęłam na portal pogody o której zachodzi słoneczko. Doszłam do wniosku, że ten drugi zachód był prawidłowy. Zaznaczam, że nie widziałam dwóch słońc jednocześnie, niebo było trochę pochmurne. 
Więc pomyślałam sobie tak albo słoneczko się cofnęło i jeszcze raz zachodziło, albo źle oceniłam sytuacje ? Zaczęłam szperać w internecie i zobaczyłam, że coś tam się mówi o dwóch słońcach.

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Wyjaśnienie jest proste.

Wyjaśnienie jest proste. Widziałas "pierwszy" zachód śłońca jako pozorny, czyli chowający sie za linię chmur frontu atmosferycznego wysklepionego równolegle do krzywizny widnokręgu. Szerokośc tego frontu zakrywała patrząc z "kąta" pewien obszar nieboskłonu który akuratnie skończył sie tuż przed prawdziwym zachodem na granicy ziemni i nieba. I ten rzeczywisty zachód ujrzałaś po raz drugi.
 Podczas postępującego frontu atmosferycznego granica zachmurzenia  jest linia "prostą"( tak naprawdę równolegle zakrzywiona do kulistosci Ziemi) i powoduje złudzenie widnokręgu. Tak jest również "z tyłu" frontu... pozdrawiam

Portret użytkownika zbyszek kieliszek

Kurka felek, my ze szfagrem

Kurka felek, my ze szfagrem na warsztacie cały dzień czyścili maszynę. Spirytusem żecz jasna. Cośtam my sobie golneli, jak to normalnie przy robocie. Jakżem wyszłem na pole to widziałem 3 zachody. Jeden normalnie, drugi na lewo, obok latarni, a trzeci koło szfagra. Widziałem żem jeszcze gwiazdy, ale szfagier na drugi dzień muwił, żem pierdyknął o krawężnik koło latarni.
A dziś znowu my czyścili maszynę.

Portret użytkownika szarak

Szczerze wątpię aby

Szczerze wątpię aby ktokolwiek był w stanie to w miarę precyzyjnie dzisiaj obliczyć. Nie dość , że  ruch ten zależy od tysięcy parametrów to na dodatek nie podlega klasycznym zasadom dynamiki.
 

Portret użytkownika Łukasz_Inny

Hehe:)   1 Prawa ziemia nie

Hehe:)
 
1 Prawa ziemia nie obraca się wokół słońca bo obraca się wokół własnej osi
2 Prawda ziemia KRĄŻY wokół słońca !
3 Prawda układ słoneczny gdzieś pomyka w przestrzeni kosmicznej , być może Krąży wokół czegoś, co też krąży wokół czegoś .... itd.
4 Dwa ruchy wynikające z prawdy 2 i 3 dają dość skomplikowany ślad który pozostawia w przestrzeniu nasza planeta.... ale czy to jest spirala to wątpię, bo skąd wiemy wokół czego i z jakim okresem jeszcze krążymy...
 
Tytuł to bzdura, jeśli tak samo przygotowywane są artykułu o ufo to już wiecie co czytacie

Strony

Skomentuj