Zmiany częstotliwości rezonansu Schumanna mogą wpływać na pracę ludzkiego mózgu
Image

Już w 1986 roku, naukowcy zaobserwowali wzrost częstotliwości drgań otaczającego nas świata. Od tego czasu częstotliwość ta wciąż wzrasta od trochę ponad 7 Hz poprzez stany pośrednie aż do 40 Hz uważanych za limit. Naukowcy twierdzą, że aby przetrwać w tym zmieniającym się środowisku ludzie muszą się nauczyć jak dostosować swój mózg do pracy przy wyższych częstotliwościach.
Większość nowonarodzonych dzieci pojawia sie na tym świecie ze zdolnością dostosowania. To tak zwane dzieci nowej cywilizacji. W języku medycyny, ich inność często bywa brana za oznaki schizofrenii. Począwszy od lat 80-tych, liczba narodzin dzieci indygo na Ziemi wzrasta i dziś prawie 100% noworodków to indygo lub tak zwane dzieci kryształowe. Ponadto, różne źródła wskazują, że większość z nich rodzi się z małą dysfunkcją mózgu. Nie mają praktycznie żadnych fal alfa o niskiej częstotliwości. Rytm mózg funkcjonuje u nich za to przy wyższych częstotliwościach.
Wiadomo, że istnieje coś takiego jak Rezonans Schumanna. Jest to elektromagnetyczna częstotliwość Ziemi, która przez długi czas wynosiła 7,86 Hz. Okazuje się, że to dokładnie tyle samo ile ma częstotliwość fal alfa ludzkiego mózgu. Trudno o lepszy dowód na integrację człowieka z naturą. Badaniami tego zjawiska zainteresowała się agencja kosmiczna NASA. Opracowano specjalne urządzenie, które emituje drgania o częstotliwości 7,8 Hz. Okazało się, że powodują harmonizację i uspokojenie umysłu. Instrument jest używany w przestrzeni kosmicznej i stanowi pomoc dla astronautów, którzy przebywają długo z dala od Ziemi. Ze względu na fakt, że mózg astronautów nie czuje częstotliwość rezonansowej Ziemi, zaczynają się bóle głowy, zawroty głowy, zaburzenia uwagi, a nawet choroba lokomocyjna, szczególnie kłopotliwa w stanie nieważkości.
Rosnąca częstotliwość rezonansu Schumanna oznacza stały wpływ wywierany na ludzki mózg. Obecnie wynosi ona podobno już 14-15 Hz. W związku z tym, większość ludzi miewa zawroty głowy, ponieważ mózg jest zmuszony do pracy z coraz większą prędkością. Przypomina to trochę overclocking procesorów. Wraz z dalszym wzrostem częstotliwości, mózg osiągnie 30 Hz lub więcej i dojdzie do rytmu, który jest odpowiedzialny za inspirację i kreatywność. Częstotliwość drgań 50 Hz to mózg zen, poziom oświecenia dostępny ponoć tylko dla buddystów.
Zwiększenie „częstotliwości Ziemi” powoduje, że nasz mózg wychodzi z trybu hibernacji i pracuje bardziej wydajnie. Być moze dlatego konieczne jest wprowadzenie chemicznych substancji, które stopują nowe postrzeganie świata. Ponadto, wzrost pulsu Ziemi prowadzi również do przyspieszenia procesów zachodzących w niej samej, co może powodować globalne klęski żywiołowe. Czy nie to właśnie obserwujemy w ostatniej dekadzie pełnej spektakularnych katastrof i globalnych zmian?
- Dodaj komentarz
- 28053 odsłon
Jestem pewien ze wlasnie
Jestem pewien ze wlasnie obserwujemy takowe zmiany. Odczuwam je od okolo 3 lat. Teraz sie juz przyzwyczailem. W roku ubieglym bylo najgorzej, a konkretnie w miesiacach luty-marzec. Myslalem ze sie wykoncze. Zawroty glowy i obojetnosc, ale takze niepokoj w glowie, rozne zawirowania byly na porzadku dziennym. Dzisiaj potrafie odczuc rozblysk na sloncu oraz wieksze trzesienia ziemi, potrafie tez przewidziec jak w dany dzien beda reagowac moi znajomi w pracy . Musze przyznac ze to co mi mowi moj mozg, okazuje sie prawda i moge na nim polegac w 100 procentach. Potrafie na przyklad za pomoca mysli regulowac prace serca. Tydzien temu slyszalem tez spiew ziemi.
Moze posypia sie minusy, wisi mi to. Coraz wiecej ludzi ma rozne zaburzenia umyslu. Jedni sa agresywni i wybuchowi, inni wrecz odwrotnie, spokojni i swiadomi tego, co sie dzieje i potrafia to w odpowiedni sposob wykorzystac.
Napisalem co odczuwam i wiem ze jest to spowodownae rezonansem schumanna.
Pozdrawiam.
W pełni potwierdzam i
Dodane przez MASAKRA w odpowiedzi na Jestem pewien ze wlasnie
W pełni potwierdzam i przyłączam się do Twojej wypowiedzi i spostrzeżeń, bo sam przez to przeszedłem i teraz czuję podobnie jak Ty. Podejrzewałem, żę możę to depresja albo jakieśzałamanie, ale teraz już jest OK i jakby to wszystko we mnie się ustabilizowało. Obecnie każda aktywność słoneczna jest u mnie związana z lekkimi bólami głowy i takim gwizdem w uszach jaki miewało się po słuchaniu głośnej muzyki np. na koncercie lub dyskotece. Taki gwizd jest najbardziej uciążliwy gdy jest cicho, przy hałasie otoczenia w ciagu dnia daje się o nim zapomnieć.
Znacząco wzrosł u mnie intuicja i odczuwanie otoczenia, podobnie jak Ty, mogę powiedzieć, że w 100% polegam na tym co mi podoowiada głowa i idę za tym głosem.
Dużo też pomogła mi zmiana diety na taką w 80% wegetariańską z dużą ilością surowych warzyw i owoców oraz zupełna rezygnacja z cukru i soli.
no to widzę że ludzi u
Dodane przez Dr Piotr (niezweryfikowany) w odpowiedzi na W pełni potwierdzam i
no to widzę że ludzi u których nastepuje zmiana percepcji jest coraz więcej, szczególnie ostatnie w 3-4 lata nastąpiło przyspieszenie... pozdrawiam wszystkich :)
Bo życie pedzi jal szalone i
Dodane przez Jaceks (niezweryfikowany) w odpowiedzi na no to widzę że ludzi u
Bo życie pedzi jal szalone i ludzie nie nadażaja .Nerwy stres i dostajemy fiksum dyrdum .Zeby nie nazwać sie szalonymi na poczatku tego obłedu ,ludzie wola to nazywać podwyższonymi stanami świadomości .Potam to już tylko z gorki Bez kontroli nad swoim stanem niestety .
zawroty głowy
Dodane przez MASAKRA w odpowiedzi na Jestem pewien ze wlasnie
zawroty głowy ,obojetność,niepokój w glowie to moga być somatyczne objawy dapresji a to że teraz czujesz moce nadprzyrodzone to niestety objaw pogebiajacej sie choroby .Smutne ale prawdziwe i nie o minusy tu idzie ale o Twoje dobro .Zastanów sie nad tym.
Hm, przetaktowany mózg +
Hm, przetaktowany mózg + globalne ocieplenie = problemy z chłodzeniem? ;p
http://www.glcoherence.org/mo
http://www.glcoherence.org/monitoring-system/earth-rhythms.html
Aktualny wykres dla rezonansu Schumanna.
Świetnie !! Świetnie bracie!!
Świetnie !! Świetnie bracie!! U mnie jest dokładnie tak samo! to samiutko... w dodatku zauważyłem iż moje myśli materializują sie w rzeczywistość znacznie szybciej niż do tej pory, ale to tak jakoś nagle...cholerka no mogłbym tu pisać i pisać... ale to takie najważniejsze zmiany , siła myśli.Znacznie cześciej słysze głos Intuicji /wyższego ja/Anioła stróża , który wierzcie lub nie ale zawsze ma rację :) to jest piękne :D Teraz staram sie właśnie oczyszczać umysł z całego natłoku myśli by jeszcze lepiej połączyć sie ze swym Prawdziwym Ja i Elitą duchową, opiekunami którzy całe życie mnie prowadzą a ja dopiero teraz co raz to lepiej słysze ten głos serca i Ich głos. Sam nie wiem ilu mam Aniołów stróżów,wiem że są i ZAWSZE MAJĄ RACJĘ. Jestem Im bardzo wdzięczny :) to piękne ... ahh... drastycznie zwiększył się poziom mojej empatii tj... wszelka wibracja wychodząca od kogoś jest dosłownie przefiltrowywana przeze mnie , czasem czuje sie jak kryształ który pochłania wszelakie emocje...To jest bardzo dobre bo od razu można poznać kto jest dobry a kto zly, kto jest szcześliwy a kto pogniewany i jak bardzo...Kreatywność, tak , czuję nieodpartą pokusę by chwycić za Gitarkę i w końcu zacząć tworzyć to co serce moje zechce, obecnie nie mam na to czasu, ale ta chęć jest o wiele wiele silniejsza niż do tej pory..No wszystko się nasila, dużo by tu pisać ale Pan MASAKRA ma racje.To się dzieje.początkiem tego roku tak strasznie mnie bolała głowa ze myślałem ze zjade, nigdy wcześniej mnie głowa nie bolała, czasem ból powraca ale były takie dwa miesiące tej wiosny kiedy musiałem po raz pierwszy wziąć jakieś leki na ból głowy bo sie nie dało wytrzymać... teraz naszczęście ustało... tak były też nudności , nagłe zmiany emocjonalne, zupełnie bezpodstawne , bez sensu, poczucie osamotnienia, itp... Co raz częściej włącza mi się mowa serca, tj... jeśli ktoś ma problem, nagle zaczynam tłumaczyc tak jak by to było dla mnie najprostrzym problemem na świecie, jak bym już daaawno to przeżył i wiedział o tym wszystko, hmm... zaczynam mówić i wyjaśniać w sposób tak subtelny i życiowy (choć nigdy nie miałem z tym czy tam tym do czynienia) ze każde słówko trafia bezpośrednio w serce Słuchacza ,tak jak by ktoś mówił przeze mnie... Tak pewnie , spokojnie z taką pasją , jak gdybym zwracał sie do malusiego dziecka...pozniej zaś nie mogę sobie przypomnieć tak do końca ,co ja właściwie powiedziałem, zostają tylko strzępy, pewne drogowskazy którymi sam się kieruję całe życie, lecz sposób w jaki je tymi momentami rozwijam jest naprawde piękny, chyba jest, no ... bo zawsze pomagały... Podstawa Kochani to oczyścić umysł z myśli , zbędnych myśli, tych złych to już napewno... nie wiem jak u was ale u mnie jest to bardzo trudne ,bo wybrałem sobie trudne życie jak sądzę... Życzę wam powodzenia ... Nie osądzajcie proszę was... coś się dzieje, warto teraz być spokojnym, jesli już nie całkiem to choć trochę bardziej niż zazwyczaj.Warto walczyć o spokój ducha, jest to bardzo trudne to zależy od warunków... ale warto walczyć. Wizualizacja,światłość, wiedza o sensie istnienia, to jest prawdziwe wyzwolenie od tego systemu... Pozdrawiam Was.
Dokladnie tak jest ! Dziekuje
Dodane przez Aaroniro (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Świetnie !! Świetnie bracie!!
Dokladnie tak jest ! Dziekuje za wpis. Odpisuje poniewaz zapomnialem o tym wlasnie napisac, ze mysli sie bardzo szybko materializuja. Moglbym podac wiele przykladow lecz musialbym pisac bez konca. Prawda ale jest, ze duzo planuje...bardzo duzo planuje. Kiedy obracam sie w czasie do tylu to stwierdzam, ze wszystkie plany zrealizowaly sie tak nagle i nawet nie wiem jak sie to stalo. Co miesiac temu bylo jeszcze nie do pomyslenia, jest juz zrealizowane.
Pozdrawiam.
Jesteś wielki! Teraz wiem, że
Dodane przez Aaroniro (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Świetnie !! Świetnie bracie!!
Jesteś wielki! Teraz wiem, że nie zaczynam świrować. Czasami mam wrażenie, że "grzebię" ludziom w umysłach, do jeżdżając do skrzyżowania wiem za ile zmieni się światło, jakimś cudem przywołuję spojrzenia dzieci "na życzenie" (im młodsze tym łatwiej 'poprosić' o uśmiech). A bóle głowy, uczucie wibrowania w głowie lub 'kiszkach' przychodzi i odchodzi etapami od jakiegoś czasu. Mam wrażenie, że sposób odbierania bodźców też mi się zmienia. Inaczej dochodzą dźwięki (bardziej skoncentowane i jakby żywsze z w szerszym paśmie. Mam także wrażenie, że obraz jaki odbieram oczami składa się z malutkich, jakby wibrujących punkcików. Coraz częściej udaje mi się wejść w dziwny trans, w którym oddalam się od rzeczywistości. Mam czasami wrażenie, że jestem tak głęboko autozahipnotyzowany, że nie uda mi się już obudzić (towarzyszy temu uczucie totalnej bezwładności). W 'płytkim' transie podczas gry na pianinie dosłownie nie czuję rąk a moja sprawność techniczna dłoni podnosi się baardzo zauważalnie...
Nie dowiary, że napisałeś tego posta, a ja się na niego tutaj nadzialem. Teraz wiem, że to nie jest guz mojego mózgu tylko Nasza Ewolucja :)
...jakiś cichy głosik szepcze HARP CIĘ SMAŻY ale intuicja systematycznie zamienia je na ENJOY NEW REALITY...
Może warto zacząć rozmawiać o tym z ludźmi na około. Jeśli coraz więcej z nas odkrywa TO w sobie, a niektórzy pod wplywem wychowania i nawsadzanych do głów bzdur mylą TO z jakimiś chorobami czy psychozami, to warto naprowadzićich na zrozumienie tego co się dzieje.