Znikające gwiazdy mogą być śladem oddziaływania obcej cywilizacji

Image

Źródło: aniamaluje.com

Znalezienie obcej cywilizacji z technologią daleko poza naszym własnym poziomem zrozumienia może nie być wcale tak trudne jak do tej pory sądzono. Zespół astronomów stwierdził bowiem że podczas następnego poszukiwania pozaziemskich cywilizacji należałoby poszukać gwiazd - lub nawet galaktyk - które zniknęły bez śladu.

 



Zdarzenie tak niewytłumaczalne, może być przecież wyraźnym dowodem na to, że pozaziemskie życie zdecydowanie bardziej inteligentne niż my mogło w ten sposób doprowadzić do zniszczenia własnej gwiazdy. Niestety dotychczas rezultaty są mieszane. Zespół odkrył jeden ciekawy obraz, który wygląda jak gdyby gwiazda rzeczywiścia znikła z nieboskłonu, ale nawet oni nie mogą być pewni czy nie jest to poprostu błąd sprzętu.

Image

W odpowiedzi na to Beatriz Villarroel pracowniczka Uniwersytetu w Uppsali w Szwecji powiedziała, że nawet jeśli zniknięcie gwiazdy okaże się prawdą, wciąż nie można wykluczyć astrofizycznego wytłumaczenia. Dlatego, naukowcy zamierzają szukać tego brakującego obiektu, na największych teleskopach na Ziemi.

Image

Jeśli gwiazda nadal nie okaże się widoczna, a naukowcy będą w stanie wykluczyć większość zjawisk astrofizycznych i powiedzieć z większym prawdopodobieństwem, że to ciało niebieskie zniknęło. Dopiero wtedy zaczną się spekulację na temat przyczyn pozaziemskich. Spekulacje, które mogą zaowocować bardzo ciekawą refleksją.

 

 

Ocena:
Brak ocen

nauka wciąż idzie do przodu...naukowcy jak już odkryją gwiazdę która znikła bez śladu, bo zniszczyła ją zaawansowana cywilizacja...skupią się na odkrywaniu zaawansowanej cywilizacji...

0
0

A może te znikające gwiazdy jak elektrony przeskakują z jednej orbity na inną, a tylko naukowcy  nie moga się tego dopatrzyć, a przecież obowiązuje zasada " jak na górze, tak na dole"

0
0

Jesień, kilka lat temu, godzina ~23.30, stoję na podwórku i robię to, co w zimną noc może robić stojący mężczyzna... "Podczas" wpatruję się w południowo-zach. część nieba gdzie w prawie pionowej, lekko w prawo pocyłej linii prostej świecą 3 gwiazdy z tym, że koło środkowej gwiazdy tego "paciorka" 3 gwiazd (przyjmijmy że jest ona centrum tarczy zegarowej - na godzinie ~22.00) świeci mała, jasna, znacznie od gwiazdy odniesienia mniejsza, migocąca gwiazdka. Patrzyłem na ten "układ" może 2 minuty i nagle ta gwiazdka... zniknęła jakby ją ktoś czapką-niewidką nakrył!!! Dreszcz mnie przeszedł - przecież gwiazdy nie znikają ot tak sobie, a niebo nocne było bezchmurne!! Kilkanaście wieczorów obserwacji - to samo, gwiazdki ani śladu!! I tak jest do dziś... Uprzedzam wszelkie spekulacje co do ew. satelitów, "flar" czy jak tam zwał - nic z tych rzeczy to nie było, była o najprawdziwsza, jakich tysiące, migocząca, stojąca w miejscu gwiazda bo tylko gwiazdy migocą!!! Szokujące jest to, że zniknięcie jak świeczki zdmuchnięcie stało się na moich oczach, w trakcie gdy na nią patrzyłem - jakby ktoś latarkę wyłączył! Do dziś nie wiem co o  tym szokującym fakcie myśleć, może "zaszła"-została przesłonięta jakąś kosmiczną chmurą pyłów? Szkoda że nie mogę tu zaprezentować rysunku tego ukladu gwiazd, ktoś o zacięciu astronoma na pewno szybko by zlokalizował wspomniany "układ."

0
0

Dodane przez PędnikNieŁągiewki (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Dzięki fachowcowi Panu Jerzemu Rafalskiemu już wiem która gwiazda zgasła na moich oczach, cyt:"...fragment nieba to część gwiazdozbioru Orła. Najjaśniejsza, centralna gwiazda trójki to Altair, a nasza podejrzana, którą Pan zaznaczył to Omikron Aquilae". Pan Rafalski informuje dalej, że jest to gwiazda na granicy widzialności gołym okiem i zależna jest ona od stanu nieba, jednak nic nie tłumaczy jej nagłego, w ułamku sekundy zniknięcia po dziś dzień, a kryształowych nocy od tego czasu było co niemiara! Od tego momentu nawet lornetką 8x nie jest ona do wykrycia...

0
0

Ps. Podaję swój e-mail, tamtędy osobie zainteresowanej mogę przesłać stosowny rysunek sytuacyjny: [email protected] - e-mail kontaktowy proszę zatytułować "W SPRAWIE ZNIKNIĘCIA GWIAZDY" - koniecznie wielkimi literami!!!

0
0

Witam. W nocy około 22 g. dnia 30.12.2017r. napotkałem na niebie dziwne światło. Pomyślałem, że to gwiazda, ale gdy spojrzałem na to drugi raz za 30 min to te światło dalej świeciło i nie było żadnych innych po za nim na niebie. Ździwiełem się troszke bo również dostrzegłem, że z pod spodu tego czegoś świeci 3-5 promieni. Po około godzinie 24 znikneło. Zdążyłem zrobić temu czemuś pare zdjęć, ale wyszło na nim tylko małe światełko, dosyć podobne do tego z zdjęcia powyżej w temacie jednakże moje świeciło na pomarańczowo. Po tym incydencie zaczołem coś więcej szukać w internecie i napotkałem na wiele podobnych zdarzeń. 

0
0