Kategorie:
Przywiązanie sprawia, że ganiamy jak psy za kością. Można przywiązać się nawet do religii buddyjskiej czy innej, która głosi potrzebę nieprzywiązania. Gdy jednak przetniemy przywiązanie, poczujemy się swobodnie. Czy wiesz dlaczego coś lub ktoś cię irytuje? Odpowiedź z mojej strony i ze strony nauk bon czy jogi jest tylko jedna: jesteś przywiązany. Tak, właśnie ty masz problem.
Dziś irytują nas najdrobniejsze rzeczy, nawet poruszająca się na wietrze firanka albo piszczący pies, przypominający nam o potrzebie wyprowadzenia go na dwór. Otwarte okno może cię irytować, plamka na ubraniu może doprowadzić cię do furii. Każdy ma własny zakres przywiązań. Dla niektórych powodem do gniewu będzie brak papierosa czy alkoholu.
Zauważ swoje przywiązanie i je rozluźnij, popuść, rozpuść. Powiedz sobie: wiem, że jestem bardzo przywiązany do wielu rzeczy, ale mogę to zmienić. I możesz to zrobić. Najważniejsza jest świadomość - ważniejsza od ćwiczenia energetycznego, oczyszczającego od przywiązania. Możesz poprzez samą świadomość oczyścić czerwony kanał boczny, związany z przywiązaniem. Zostaw wszystko by wziąć wszystko.
Przywiązanie ma jedną wielką wadę: ogranicza nas do wąskiego zakresu rzeczy i zjawisk. Jeżeli chcesz "wziąć od życia wszystko", tj. jeżeli chcesz się zrealizować w każdym kierunku, świecić jak słońce na niebie, zostaw przywiązanie do poszczególnych osób i rzeczy, wydarzeń i miejsc, doznań, uczuć itd. Porzuć nawet przywiązanie do swojej konkretnej osobowości.
Świadomość połączy cię wtedy ze wszystkim w nowy, świeższy, głębszy, żywszy sposób. Odkryjesz nowego siebie, nowy świat, nowych ludzi - choć nic się nie zmieni, wszystko stanie się nowe. Uświadamiaj sobie przywiązanie gdy się pojawia. Nie walcz z nim, tylko bądź go świadomy. Pozwól mu się w pełni przejawić w twojej świadomości. Zgłębisz je i rozpuścisz. Stanie się to drogą naturalną, poprzez samowyzwolenie. W taki sposób praktykuje się samowyzwolenie w tybetańskim dzogczen. Nie ma wysiłku włożonego w wyzwalanie, nie ma walki, jest odkrywanie prawdziwego, iluzorycznego podłoża przywiązania i niechęci oraz opartych na nich przeszkód jak lęk, żal, smutek itd.
Są momenty, gdy poczujesz się bardzo przywiązany. Może to być przywiązanie seksualne. Użyj ich. Zacznij ich używać zamiast dawać im się używać. Zauważysz, że nie musisz podlegać przywiązaniu a z im większej ilości rzeczy zrezygnujesz jeżeli chodzi o przywiązanie, tym więcej osiągniesz sukcesów. Na przykładzie pieniędzy. Jeżeli odwiążesz się od małych sum, będziesz gotów zarabiać większe.
Komentarze
Strony
Skomentuj