Zwłoki rzekomej chupacabry zostały odkryte przy peruwiańskiej rzece
Image
Grupa paragwajskich strażaków, odnalazła rozkładające się zwłoki dziwnej istoty, której żadne z nich nie było w stanie zidentyfikować. Z racji tego, że znalezisko poczyniono w Ameryce Południowej, stwora prędko okrzknięto mianem "chupacabry".
Oczywiście teorie różnią się w zależności od tego, kto je konstruuje. Peruwiańczycy widzą w tym stworze chupacabrę, w czasie gdy ufolodzy kosmitę. Jeszcze inni chylą się ku opinii, że dziwne stworzenie musi być nieznaną jeszcze światu kryptydą.
Zgodnie z wieloma raportami ciało zostało odkryte 21 października niedaleko rzeki Parana.
[ibimage==25536==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Nie ma pewności czy to właśnie strażacy odnaleźli je jako pierwsi, ale bez wątpienia to właśnie oni podjeli próby zbadania tego ciała. Sfotografowali oni szczątki dziwnej istoty, zakładając iż może to być jakiś gatunek małpy. Po przekazaniu zdjęć do dalszej analizy, koroner oglądający ujęcie nie był jednak w stanie stwierdzić co tak na prawdę ono przedstawia.
[ibimage==25537==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Na ten moment nie wiadomo wiele więcej, ale jeśli wykluczy się możliwość, że dziwne stworzenie może być tajemniczą "chupacabrą", kosmitą bądź nowo poznanym stworzeniem to czym tak naprawdę ono jest. Ameryka Południowa znana jest z dość pokaźnego panteonu kryptyd i nie wykluczone, że dziwne zwłoki mogły należeć choćby do podgatunku odkrytej w 1914 roku małpy Maricoxi złapanej przez Petera Fawcetta.
[ibimage==25538==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Inną możliwością jest Mono Grande, małpa która jest znacznie większa niż większość osobników z obu Ameryk. Obserwacje tych stworzeń datuje się na późny XVI wiek kiedy odkrywcy Pedro Cieza de León i Sir Walter Raleigh pisali o niej w swoich raportach. Ponoć żywy okaz tego gatunku został złapany w 1920 roku przez Francois de Loysa, od którego to imienia została nazwana szympansem De Loysa.
[ibimage==25539==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Informacje jakie można znaleźć o tym odkryciu są dość znikome i w dużej mierze opierają się na spekulacjach różnych grup badaczy. Na ten moment nie ma nawet definitywnego dowodu czy owe zdarzenie rzeczywiście miało miejsce, czy jest to może jakiś mało śmieszny żart, ale nie oznacza to bynajmniej, że należy je zignorować. Zadziwiające zdarzenia mają miejsce każdego dnia i jeśli przestaniemy wierzyć, że choćby jedno z nich nosi znamiona prawdy, to świat stanie się chorobliwie nudny.
- Dodaj komentarz
- 14453 odsłon
Jeśli ktoś chce poznać ilość
Jeśli ktoś chce poznać ilość polskich artystów którzy sprzedali duszę i zobaczyć jak codziennie słyszymy ” ballady” o miłości do szatana w radiu i tv :
https://liksar.wordpress.com/2015/10/08/oddani-swemu-panu-muzyka-pop-cz-1/
ale głupoty...i czupakabry
Dodane przez Liksar (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Jeśli ktoś chce poznać ilość
ale głupoty...i czupakabry tam nie ma...
Obawiam się, że się
Dodane przez Liksar (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Jeśli ktoś chce poznać ilość
Obawiam się, że się pomyliłeś. To nie jest forum Rodziny Radia....
Wszystko to jedna wielka i
Wszystko to jedna wielka i kolejna kicha. Gdyby rzeczywiście jacyś "strażnicy" znaleźli zwłoki takiej nieznanej istoty, to zrobiliby dwie rzeczy: dokładną, powtarzam, dokładną dokumentację fotograficzną ciała, a nie jakieś kilka zdjęć do h. niepodobnych, oraz pobrali by kilka próbek ciała, aby można było zbadać DNA. Nie podchodźmy do tematu w ten sposób, że strażnicy leśni, czy jacyś tam inni państwowi w Pargwaju, to dzikusy z Amazonii, które nie potrafią nic poza obsługą dmuchawki i pzryżądzeniam na ognisku pająka. Te zdjęcia, to po prostu czyjś kolejny żart i nic więcej.
Dodaj komentarz