Były pracownik NASA ostrzega przed Nibiru

Kategorie: 

W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające garść informacji na temat planety Nibiru, Według tej alternatywnej wersji zdarzeń, przed opinia publiczną ukrywa się wiedzę o istnieniu dodatkowego towarzysza Słońca. Tym razem "prawdę" ujawnia niejaka Patti Brassard, która jest podobno byłym pracownikiem NASA.

 

Według jej słów nasze Słońce ma towarzysza, to brązowy karzeł, który ma własne siedem planet. Brassard twierdzi, że rząd i NASA są tego świadomi i że faktycznie istnieje ciało niebieskie, które nazywamy Nibiru lub Planetą X. Jak twierdzi, elity wiedza o tych trudnych czasach już od jakiegoś czasu i się na to przygotowują, ale każdy zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy przeżyją i każdy powinien dbać o siebie.

 

Jak wynika z ostrzeżenia Patti Brassard, będziemy musieli przetrwać chłód zimy i najgorętsze miesiące letnie, ze względu na wpływ tego systemu. Według niej wszystkie sieci energetyczne zostaną zniszczone. Potem nastąpi zatrzymanie się ich i w wielu przypadkach może się to skończyć podobnie jak w Fukushimie.

 

Według słów Brassard, ci, którzy przetrwają i będą na terytorium USA zostaną wtedy umieszczeni w słynnych obozach FEMA. Zbliżenie się tak znacznych obiektów, jakie zapowiada ta katastroficzna informacja oznaczałaby poważne reperkusje na Ziemi z wielkimi trzęsieniami ziemi włącznie.

 

Jak wynika z tego przekazu do wielkich wstrząsów ma dojść między 17 a 26 sierpniem. Szczególnie zagrożona ma być Kalifornia, gdzie spodziewane jest trzęsienie o magnitudzie nawet przekraczającej 10 stopni w skali Richtera. Oczywiście nie ma wystarczających dowodów na to rzekome zbliżenie się brązowego karła, dlatego zanim ktoś zacznie lamentować ze względu na nadciągająca apokalipsę lepiej spokojnie poczekać do wspomnianych dat, aby się przekonać, czy będzie to kolejne fałszywe proroctwo, czy wręcz przeciwnie.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika Tina

Jeszcze raz przypomne co

Jeszcze raz przypomne co napisałam, bo dziwnie wpadło to na samym początku... "Czy wiecie w jakim gwiazdozbiorze jest nasze SŁOŃCE i Ziemia?? Czy astronomowie znający odległości do poszczególnych gwiazdozbiorów mogą  dokładnie  określić,  gdzie jest nasze Słońce - gwiazda  oraz  planeta na której żyjemy?
 Wg hipotezy (z 1916 roku) amerykańskiego astronoma, Edwarda Barnarda, jest nią prawdopodobnie niewielka gwiazda o czerwonej barwie, co oznacza, iż jest to CZERWONY KARZEŁ. Czy jest to nasze Słońce, czy tylko wskazówka, że gdzieś w jej  okolicy kosmosu jest nasze Słońce z całym US? Wg obliczeń astronomów „gwiazda Barnarda” porusza się z prędkością 11 st.  w czasie roku i zmierza w kierunku gwiazdozbioru Herkulesa. Czy ten gwiazdozbiór ma związek z mitami wcześniejszych cywilizacji o legendarnym Herkulesie oraz z mitami o Orionie lub Europie i białym  byku? Myślę że tak, gdyż są to jednocześnie symbole astronomiczne i geograficzne. Ale naukowcy wciąz mają swoje TEORIE... a głupcy z tego się cieszą."

Portret użytkownika eL4

Odpowiem Ci :) W żadnym, bo

Odpowiem Ci Smile W żadnym, bo gwiazdozbiory to nazywanie wzorków, które tworzą gwiazdy na nieboskłonie. Tak naprawdę w jednym gwiazdozbiorze mogą leżeć gwiazdy, które są od siebie mocno oddalone. Ba, możesz sama sobie połączyć gwiazdy we wzory i powymyślać nazwy. Ot tyle. Ale mogę Ci powiedzieć, że Słońce znajduje się w galaktyce, które nazywa sie potocznie drogą mleczną. Dokładnie na jej obrzeżach w ramieniu Oriona. A jeśli chodzi o czerwonego karła, to o ile dobrze pamiętam faktycznie najbliżej Słońca znajduje sie układ alfa Centauri. W jego skład wchodzi alfa Centauri C, który jest malym czerwonym karłem.

Portret użytkownika Tina

el4  - odpowiem Ci, że

el4  - odpowiem Ci, że większość gwiazdozbiorów została wymyślona i okreslona już tysiące lat temu zanim powstała współczesna astronomia. Jeżeli nasze SŁOŃCE jest przyporządkowane do jakiegoś gwiazdozbioru  w naszej  Galaktyce to wiadomo gdzie jesteśmy. To akurat jest bardzo istotne w moich badaniach kamiennych kręgów...

Portret użytkownika eL4

Fakt, ale jak mówie to są

Fakt, ale jak mówie to są tylko kształty na niebie.  Nie mozesz przyporządkoiwać słońca do żadnego gwiazdozbioru, bo jest to punkt centralny ( W sporym przybliżeniu). Jeśli polecisz teraz do jakiegokolwiek innego układu słonecznego, to układ planet zmieni się. I juz nie będzie tych gwiazdozbiorów które znasz, bedą zupełnie inne wzorki. No kurczę, nawet tu z ziemi i z plutona inaczej wygląda nieboskłon. Są poprostu inne układy.  Nie mozna przyporządkowac słońca do gwiazdozbioru, który jest sztucznym wymysłem ludzkości. Nie jest naturalny. Naturalne są mgławice i takiego rzeczy, ale nie wyobrażnia ludzi.  Możesz słońce umiejscowić jedynie po przez odległości do hm... zakładam, że 4 gwiazd.

Portret użytkownika Robaczkowa

Starożytne opisy to nie

Starożytne opisy to nie bzdury. One zawierają wiedzę astronomiczną większą od tej jaką posiadamy obecnie. Jeżeli one mówią, że kiedyś Nibiru przybędzie to tak będzie i nie mamy na to żadnego wpływu. Ale to jeszcze nie nastąpi w tym miesiącu. Dlaczego mam takie przekonanie?
Bo jeszcze nie widzimy tego ciała niebieskiego gołym okiem. A wzrok ludzki jest bardzo dobry. Widzimy obiekty kosmiczne bardzo oddalone od nas. Widzimy nawet obiekty oddalone tak bardzo, że praktycznie nie wywierają one na nas, na Ziemię większego wpływu np. dalekie gwiazdy. Jeżeli chodzi o duże ciała niebieskie- planety, gwiazdy to chyba jest normą, że najpierw dostrzegamy jakąś zmianę na niebie, a dopiero potem (zwykle dużo później) odczuwamy jej skutki. Nie robię więc żadnych zapasów na ten sierpień. Jestem pewsna, że tym razem jest to zwykła ściema. I tak samo jestem pewna, że kiedyś doczekamy się i Nibiru (Marduka) i naszych kosmicznych braci (twórców naszego gatunku), ale jeszcze długo przyjdzie nam czekać. Może zobaczą to dopiero następne pokolenia. Jeżeli coś ma się dziać to najwcześniej za rok, za dwa czy trzy lata. A to już jest prawdopodobne, bo takiej ilości podziemnych schronów, obozów FEMA, banków genów nie buduje się w takich ilościach jak obecnie bez powodu. Jeżeli jednak te inwestycje mają właśnie taki cel jak przetrwanie przejścia obok Ziemi Nibiru to jeszcze jakieś kilka, kilkanaście miesięcy najmniej poczekamy.

Portret użytkownika Zenek

Enuma Elisz mówi dokładnie o

Enuma Elisz mówi dokładnie o tym samym co Mahabharata czyli o zastopowaniu marszu żydowskiej satanistycznej bestii niszczącej wszystko do żywego na pólnoc na terreny Słowian. Wystarczy tylko się wczuć w alegorie a nie powtarzać dyrdymały notorycznych kłamców.
 
Jakby Marduk był fizycznym Słońcem nie było by takiego srania po gaciach jaki można zaobserwować u globalnej sitwy czcicieli yahwe. Strają bo wiedzą iż powrót Marduka to dla nich wyrok śmierci więc próbują robić wszystko by wraz z nimi i Ludzkość szlak trafił.

Portret użytkownika nanashi13

Gdyby nie tylko to, nie było

Gdyby nie tylko to, nie było by aż tak tragicznie ale wojsko posiada technologie o których nam się nie śniło. Większość teorii fizycznych nadaje się na śmietnik. Jest zbyt duzo dziur w nauce. Zastanówcie się dlaczego odpowiedzi rodzą nowe pytania. Otóż to proste. Gdzieś wcześniej był popełniony celowo "błąd". Był okres w którym do opinii publicznej podano fałszywe informacje o otaczającym nas świecie. Po co zbudowali akceleratory. Nwiem ale w cząstki elementarne za bardzo nie wierzę. Najgroźniejsze są fale elektromagnetyczne i to na ich fundamencie należy budować naukę. Nie wiemy nawet czym jest dokładnie masa a wciskają nam kit o bozonie Higgsa. Najgroźniejszą bronią jest HAARPi służy nie tylko do ataków klimatycznych i sejsmicznych. Warto poczytać o Szypowie i Tesli. OTW Einsteina też mi się nie widzi. Zakrzywianie czasoprzestrzeni? Co to ma być? A masa? Wymiary też nie istnieją. Nie chcę się rozpisywać, część info wolę zachować dla siebie, tym bardziej że jeszcze nie mam ich pełnej postaci. Chcę was tylko ostrzec. Starajcie się zachować zdrowy rozsądek nawet w momentach kiedy zaczną dziać się dziwne rzeczy. Kiedy to nastąpi nie wiem, ale za naszego życia na pewno.

Strony