We wsi Goronda Mukaczewska (Горонда Мукачевскa) w regionie zakarpackim w lesie na ludzi napadło zwierzę przypominające wyglądem chupakabrę, donosi Noviny - Czas.

 

Mieszkańcy zebrali się na piknik. Robili grilla i piekli mięso na ogniu. Niewątpliwie zapach jedzenia przyciągnął zwierzę. Intruz był agresywny, miał dużą głowę, liczne zęby, a do tego mały korpus. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że widzieli coś takiego po raz pierwszy w życiu. Jedna z uczestniczek spotkania została zaatakowana i odniosła rany.

 

Informacje o chupakabrach pojawiają się na Ukrainie ostatnio bardzo często. Niedawno jeden z mieszkańców Strogonovki w okolicach Symferopola znalazł w swojej szopie poszarpane ciała siedmiu owiec. Coś zmasakrowało im brzuchy, klatki piersiowe i wyżarło wnętrzności. Na martwych owcach widoczne były ślady zębów i pazurów.

 

W rejonie Czernihova z kolei bestia upodobała sobie kozy. W Karpatach jakieś zwierzę wysysa krew z kurczaków do ostatniej kropli. Za każdym razem chupakabra pozostawia tam wybity inwentarz starannie ułożony, jakby był nienaruszony. Jest ponoć także jeden bohater – Izmael, który zadźgał widłami rzekomą chupakabrę.

 

Informacje o istnieniu chupakabry napływają z różnych regionów Ukrainy. Brakuje jednak wiarygodnego świadka. Często ludzie mylą się, a wyobraźnia zaczyna pracować, jeśli ktoś napotka na swej drodze zmienione np. przez mutację lub chorobę - lisy, kojoty, szakale, świnie itp.