Dalajlama wezwał, aby się przygotować na spotkanie z obcymi

Kategorie: 

Zaproszony na Uniwersytet w Portland tybetański przywódca wygłosił przemówienie, w którym opowiadał na temat wszechświata i miejsca w nim człowieka. Ku zaskoczeniu słuchaczy cześć jego wypowiedzi dotyczyła istot pozaziemskich.

 

Zwykle tematyka taka nie gości na oficjalnych spotkaniach, dlatego to, co mówił Dalajlama jest co najmniej zaskakujące. Stwierdził on, że wielkie spotkanie z pozaziemska cywilizacją nie jest daleko. Lama zachęcał studentów, aby przygotowali się do tego momentu.

 

"Wkrótce będziemy podejmowali gości z innej galaktyki. Są to takie same osoby. Może mają nieco inny wygląd, ale w rzeczywistości są tacy jak my. To są czujące istoty. Musimy zrozumieć, że obcy są istotami, które czują w taki sam sposób jak my, nawet jeśli różnią się wyglądem" - powiedział Dalajlama

[ibimage==20052==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

To interesujące, że Dalajlama zakłada, iż istoty te są jednocześnie różne od nas i tak podobne. Można podejrzewać, że obcy, gdy już się pojawią, będą na tyle różni od nas, że mogą nawet budzić odrazę. Gdyby doszło do pierwszego kontaktu nic już nie będzie takie jak dawniej. Bez wątpienia dzień ten zostanie zapamiętany, jako data graniczna dla ludzkości, która już zawsze będzie wyznaczała czas przed i po jego wystąpieniu.

 

Spotkanie z przedstawicielami obcej cywilizacji może zmienić wszystko. Realny byłby zarówno scenariusz zakładający wielki rozwój naszego społeczeństwa osiągnięty dzięki technologii obcych, jak i tragiczne zniewolenie i podbój całej planety. Na szczęście nikt nie wie na razie, kiedy może dojść do pierwszego kontaktu, ale pozostaje mieć nadzieje, że ludzkość będzie na to gotowa.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika baca

chyba ze śmiechu bo tak samo

chyba ze śmiechu bo tak samo jak dalajlama śmieszy mnie i papa, i naczelny he he he rabin lub owinięty w ręcznik ajatollah trzymający w ciemocie arabów - to wszystko to jedno i to samo pogaństwo i ciemnota do potęgi a dlalajlama szczególnie mnie rozwala bo NIE DBA o własnych ziomali z Tybetu - uczy ich życia z żebraczych misek (tak przecież zarabiają na życie kapłani w buddyźmie) a to jeśli ktos jeszcze nie wie nosi nazwę ZEBRACTWO i każdy kto widzi co się dzieje w Afryce doskonale wie jak ten proceder degeneruje ludzkosć - młode naczelne nie sa uczone zdobywania pożywienia przez dorosłe samice i samców tylko... czekania aż ONZ im miseczkę karmy przywiezie Smile
i dlatego Tybetańczycy tak cienko przędą...
a ich guru sobie jeździ jak showmen i daje "wykłady"...
a jak już zaczyna bredzić o "cywilizacjach pozaziemskich" no to sory ale powinien mieć lepszą tunikę - taką bezpieczną z zawiązywanymi rękawami....

Portret użytkownika oli

W POLSCE ŻEBRACTWO JUŻ SIĘ

W POLSCE ŻEBRACTWO JUŻ SIĘ ZACZEŁO  OD MAŁEJ ORKIESTRY- OWSIKA. NARAZIE ŻEBRAJĄ O WYPOSAŻENIE SZPITALI A WNET DOJDZIE O ŻEBRANIE O ŻYWNOŚĆ DLA NIEDOŻYWIONYCH POLAKÓW. NIECH ŻYJE ORKIESTRA OWSIKA KTÓRA WNET ZAGRA NAM NA POGRZEBIE.///GRUNT ŻE WŁADZY POWODZI SIĘ CORAZ LEPIEJ!!!!!

Portret użytkownika Homo sapiens

Problem w tym , że nie wiemy

Problem w tym , że nie wiemy kim są kosmici ! Nie wiemy czy oni są androidami a za nimi nie stoją Aniołowie ? Zresztą ufo to sprawa wielce ryzykowna ! Starożytni wiedzieli zapewne kim są bo są nie od dziś w świadomości Ziemian !

{...}Bogatsze DNA przedpotopowej rasy, ich długowieczność, znajomość tajemnic geometrii, kontakty z nieznanymi Bytami Wyższymi (Synami Bożymi) sprawiły, że pozostałości megalityczne wydają się nam nie pasować do naszych wyobrażeń o rozwoju cywilizacyjnym, nie pasują do naszej nauki oraz odczuć na temat świata nas otaczającego.[...]
w tym temacie był ten tekst, tutaj:
http://popotopie.blogspot.com/2013_09_01_archive.html

Cywilizacja NATURY-życia budowała niepowtarzalne budowle z niepowtarzalnych elementów, co jest niezwykle ciekawe i zastanawiające.

Oto kilka zdjęć z Puma Punku, wskazują na zaawansowaną technologię kamieniarską oraz na nieznane elementy geometryczno-matematyczne zdobiące te konstrukcje ! Są one lub mogą być częściąwyższej matematyki oraz umysłowości tych, którzy je budowali...

http://popotopie.blogspot.com

[..]Naukowcy napotykali już wcześniej zaskakujące świadectwa materialne i zapiski zdarzeń, które drastycznie odbiegały od przyjętych teorii dotyczących historii Ziemi. Obowiązywał jednak pogląd, że świat od milionów lat nie zmienia się, chyba że w drodze powolnej ewolucji. Dlatego odrzucano wszelkie świadectwa które nie pasowały do tezy o globalnym potopie[...]


Na górnym zdjęciu widać ślady działania "ściernej wody"(inne wytłumaczenie to nieznana broń przedpotopowa?), jest to element z Puma Punku, więcej tego typu efektów działania wody potopu na przykład na terenach dzisiejszego Jordanu znajdą państwo tutaj:
http://popotopie.blogspot.com/2013/10/przedpotopowa-petra.html

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Portret użytkownika Gość

Ale to nie byli ludzie,

Ale to nie byli ludzie, którzy tworzyli raj ani artyści, wygląda mi to na pychę, że jak stworza jakieś idealne bryły, to sa idealni. Jakby tacy byli, to by dalej trwali. Zresztą w tym wymiarze nigdy nic idealnego chyba nie powstanie, bo polega on na piramidzie, czyli od najsłabszego (dużo) do najsilniejszego (mało), co nie oznacza, ze silne  w kazdym przypadku jest dobre.

Portret użytkownika Endor

Ile już bło takich spotkań z

Ile już bło takich spotkań z ufo ? Czy po spotkaniu z ufo kosmitami ludzie wstpią do organizacji sektowych ?
 
"Zagadnienie wiary w kontakty z przybyszami z kosmosu można w zasadzie traktować z pewnym przymrużeniem oka, gdyby nie fakt powstawania sekt praktykujących tzw. "kult kosmitów".
Do tego typu sekt należały wspomniane "Bramy Niebios". Była to jednak niewielka sekta i gdyby jej członkowie nie popełnili zbiorowego samobójstwa, zapewne mało kto by o niej słyszał.
Podobny los spotkał członków sekty Świątynia Słońca (od 1994-1997 roku; 74 śmiertelne ofiary zbrodniczej doktryny sekty). I choć nie była to "typowa" sekta UFO-logiczna, to jednak wiara w kontakty z tajemniczymi przybyszami z zaświatów odgrywała w niej znaczącą rolę. Umierając wierzyli, iż przenoszą się tylko do gwiazdozbioru Oriona (szerzej na ten temat pisałem w swojej korespondencji ze Szwajcarii - patrz Sekty i Fakty 1/98, str. 4-6).
Zarówno Bramy Niebios jak i Świątynia Słońca nie były (na szczęście) sektami licznymi. Inaczej ma się sprawa z bardzo popularną na Zachodzie, a szczególnie w USA , sektą o nazwie "Kościół Subgeniusza". Liczy ona bowiem ok. 300 tys. Wyznawców. Jej założycielem jest biznesmen I. R. Dobbs, który w celu "ratowania Ziemi" podjął się mediacji z przedstawicielami innych planet. Gdyby jednak coś nie wyszło i Ziemia byłaby zagrożona, członkowie Kościoła Subgeniusza już teraz posiadają zarezerwowane miejsca na pokładach kosmicznych pojazdów. Nimi to bowiem mają się udać na sprzymierzone planety.
Jeżeli ktoś pragnie przystąpić do tych wybrańców, powinien wpłacić pieniądze na konto owego "Kościoła". Dobbs jednak zapewnia, iż oczekuje tych pieniędzy tylko i wyłącznie dlatego, że "na nich jest odciśnięty charakter duszy adepta". Może nie będziemy tego komentować...
Inną sektą ufologiczną, która w przeciwieństwie do poprzedniej ma swoich zwolenników także w Polsce, jest grupa o nazwie "Ruch Raeliański". Jej założycielem jest francuski dziennikarz (specjalność: sporty samochodowe) Claude Vorihlon. W roku 1973 miał spotkać istoty pozaziemskie, z którymi umawiał się na kolejne spotkania. Podczas nich kosmici mieli mu wyjaśnić "prawdziwe znaczenie Biblii". W myśl owych "nauk" przybysze stworzyli człowieka w swoim laboratorium. Następnie umieścili go na ziemi w ośrodku badawczym zwanym "Eden". Uwaga: przybysze nazywali się "Elohim" (jest to, jak wiadomo, imię Boga występujące m.in. w Księdze Rodzaju). Jeśli chodzi o szatana, miał on stać na czele opozycji, po rozłamie w szeregach kosmitów. Jezus też "był synem i posłańcem przybyszów z kosmosu..." itd., itp.
Jak przystało na wybrańca kosmitów, Vorihlon założył spośród grona zwolenników swojej "ufologiczno-biblijno-fantastycznej" teorii, grupę MADECH ("Ruch Dla Przyjęcia Istot Pozaziemskich") i wkrótce przybrał imię Rael (Zwiastun), oraz zmienił nazwę grupy na "Ruch Raeliański".
Jeżeli spojrzeć na stronę etyczną działalności owej sekty to można stwierdzić, że tradycyjnie rozumiana moralność stoi tam pod sporym znakiem zapytania. Rodzina i małżeństwo są dla nich przeżytkiem. Natomiast różnego rodzaju perwersje seksualne czy eutanazja mają być wyznacznikami przyszłości.
Ostatnio zaoferowali za pośrednictwem Intemetu możliwość sklonowania człowieka za sumę 200 tys. dolarów. Kolejne "zapasowe" klony sobowtóra miałyby kosztować następne 50 tys. dolarów. Wchodząca w skład sekty spółka Valiant Venture ma jakoby posiadać na wyspach Bahama laboratoria nadające się do takich zabiegów.
Pomijając zainteresowanie członków sekty procesem klonowania człowieka nietrudno zauważyć, że w doktrynach raelian miejsce Boga zajęli kosmici. Biblia została potraktowana jako "zasłona dymna" do przemycania obcych - nie tylko chrześcijaństwu teorii. Niestety, wielu chrześcijan wciąż daje się na te pseudonaukowe bajeczki nabierać.
"Raelianizm", przypisujący sobie szczytne miano "naukowej religii trzeciego tysiąclecia", ma swoją główną siedzibę w Genewie. Polska siedziba sekty mieści się w Ostródzie. Ośrodek ten rozprowadza książkę Raela pt. "Przekaz dany mi przez przybyszów z Kosmosu".
Lepiej się trzymajmy wiary Chrystusowej a nie ufo sektowej !

Bóg stworzył nieskończone ilości istot rozumnych o różnych szczeblach bytowania. Choć rozumem nie można dowieść istnienia Aniołów, to jednak można wskazać na odpowiedniość ich istnienia.

Portret użytkownika raelianin

Kilka słów odnośnie tego

Kilka słów odnośnie tego wpisu i błędnych informacji na temat raelian w nim podawanych:
Po pierwsze: O ile Ruch Raeliański rzeczywiście uważa, że klonowanie jest jedna z dróg do nieśmiertelności, należy podkreślić, że Firma Clonaid jest prywatnym przedsiębiorstwem, założonym przez grupę raelian oraz osób nie będących członkami naszego Ruchu... nie jest więc własnością naszej organizacji i nie ma żadnyc powiązań finansowych lub organizacyjnych z Ruchem Raeliańskim. Twierdzenie, że "raelianie klonują" czy "zamierzają sklonować" czyteż "udało im się sklonować" jak się tu sugeruje jest nadużyciem. Nie ! To prywatne przedsiębiorstwo o nazwie "Clonaid" zajmuje się klonowaniem. Ruch Raeliański (organizacja, która reprezentuje światową wspólnotę raelian) jest organizacją non-profit i ma dwa główne cele: 1) Informować ludzi o Przesłaniu, jakie Rael otrzymał od przybyszów z kosmosu w latach 1973 oraz 1975 (po więcej informacji zapraszam na naszą stronę oraz zachęcam do lektury książki pt. "Przesłanie od przybyszów z kosmosu", którą można za darmo pobrać z naszej strony) 2) Wybudować oficjalną placówkę: ambasadę dla cywilizacji pozaziemskiej, która stworzyła życie na Ziemi. Ruch Raeliański nie zajmuje się ani badaniami naukowymi, ani działalnością gospodarczą w jakiejkolwiek postaci.
 
Po drugie: Odnośnie posądzeń o "sekciarstwo": 

- Raelianinem może stać się wyłącznie dorosła osoba, która świadomie i z nieprzymuszonej woli wybiera raelianizm za swoja religię. Nie włączamy "z automatu" do Ruchu Raeliańskiego małych dzieci jak to się odbywa w Kościele Rzymskokatolickim (ani do jakiejkolwiek innej religii). Przesłanie Raeliańskie naucza, by mówić dziecku o różnych religiach, które istnieją na świecie, i dopiero jak stanie się dojrzałym świadomym człowiekiem, będzie miało swobodnie prawo wybrać sobie swoją własna religię (lub nie wybierać żadnej, jeśli takie będzie jego życzenie) 

- Raelianie nie prowadzą ani nie zakładają zamkniętych wspólnot czy komun, a żyją i integrują się w społeczeństwie, tak jak inni ludzie. Z tego też powodu Raelianom nie odbiera się możliwości kontaktowania się ze swoją rodziną i bliskimi. 

- Raelianie mają w każdej chwili możliwość wypisania się ze wspólnoty raeliańskiej, składając zwyczajne oświadczenie woli. Ruch Raeliański nie robi z tym problemu, a wręcz zachęca byłych raelian, którzy nie czują już więzi ze wspólnotą, lub poznali inną religię, która bardziej ich przyciąga, by występowali ze wspólnoty raeliańskiej. Najważniejsze jest by każdy człowiek był szczęśliwy i był panem swoich własnych decyzji. 
 
Pozdrawiam
Rzecznik Polskiego Ruchu Raeliańskiego
www.rael.org
 

Strony