Kategorie:
Duchy nawiedzający umierających pojawiały się w wielu mitycznych i religijnych przekazach. Dla tego typu wizji są pewna charakterystyczne cechy, które wciąż trudno nam rozwikłać. Jednym z pierwszych ludzi zaintrygowanych tym faktem był nijaki James Hyslop, który opisał wizję na łożu śmierci w początkach dziewiętnastego wieku. Na tej podstawie William Barrett, profesor i badacz zjawisk paranormalnych, prowadził szczegółową analizę kwestii istnienia duchów.
Zagadnienia te poruszyły go tym mocniej, że jego żona pracująca jako lekarz opowiedziała mu o przypadku pacjentki, która na chwilę przed śmiercią mówiła o pięknych miejscach i zmarłych krewnych, których dawno nie widziała. Opis wizji miał być tak realistyczny, że panikująca przed chwilą pacjentka zupełnie się uspokoiła. Zdążyła spojrzeć na swoje nowonarodzone dziecko i powiedziała nawet, że to jest warte jej życia. Niestety, później dodała, że nie może zostać dłużej na tym świecie, bo nikt jej tu nie zrozumie. Kobieta miała mówić o swojej siostrze, która zmarła niedawno. Problem polega na tym, że z powodu hospitalizacji konająca nie mogła wiedzieć o śmierci rodzonej krewnej. Niewiasta stanowczo twierdziła, że jej siostra żyje i ma się dobrze.
Po wielu latach pracy Barret zgromadził fundusze, a jego dzieło mógł kontynuować parapsycholog Karlis Osis. Osis zebrał dziesiątki opisów wizji na łożu śmierci nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także w Indiach. W szczegółach przebadał ponad tysiąc przypadków, podkreślając wspólne cechy wszystkich epizodów. Zgodnie z jego badaniami, widzenie zmarłych krewnych odbywa się w czasie, gdy dusza opuszcza ciało. Tłumaczy się to tym, że najbliżsi pomagają ułatwić drogę umierającemu człowiekowi do osiągnięcia spokoju. Pojawienie się duchów w większości przypadków umożliwia odchodzącej osobie inne postrzeganie rzeczywistości. Niektórzy umierając słyszą na przykład muzykę w czasie gdy inni słynne już światełko na końcu tunelu.
W wielu przypadkach takie widzenia nie trwały dłużej niż pięć minut, choć zdarzali się i tacy, którzy przeżywali to przez co najmniej godzinę. Aż 99% po spotkaniu z duchami umierało w przeciągu dziesięciu minut. Odnosi się wrażenie, że osobie, która ma wizję przed śmiercią, nie zależy już na kondycji fizycznej i sama poddaje się swojemu stanowi. Ciekawym jest też fakt, że udokumentowano również przypadki duchów nawiedzających ludzi zdrowych, którzy następnie zapadali w śpiączkę, a potem umierali.
Komentarze
W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!
Naturalne powiększanie penisa , poszukuję pożyczki
Strony