Holograficzny model wszechświata i ludzki mózg

Kategorie: 

Obecnie istnieje wiele dowodów na to, że nasz wszechświat i nasze myślenie działa na tej samej holograficznej zasadzie. Naukowcy obserwujący wszechświat, dochodzą coraz częściej do wniosku, że świat zewnętrzny jest zbudowany na zasadzie holograficznej i tak naprawdę tworzy się wraz z nami, wtedy, kiedy wchodzimy z nim w interakcje.

 

Rozważmy niektóre aspekty holograficzną rzeczywistości. Sama idea wszechświatu holograficznego powstała już ponad pół wieku. Główne postanowienia tej zasady zostały sformułowane przez Davida Bohma w połowie XX wieku. David Bohm był profesorem na Uniwersytecie w Londynie, to też ulubiony uczeń Einsteina i jeden z najwybitniejszych specjalistów w dziedzinie fizyki kwantowej.

 

Teoria Bohma stwierdza, że cały świat jest niemal taki sam jak hologram. Jak każda dowolnie małej część hologramu zawiera wszystkie obrazy obiektu trójwymiarowego, a każdy istniejący obiekt "osadzony" jest w każdej z jej części składowych.

Podstawą rozumowania naukowca stał się słynny eksperyment myślowy Einstein - Podolski - Rosen (paradoks EPR), kiedy to czymś "powiązane" ze sobą cząstki zachowują się jakby były ściśle ze sobą połączone tak, że zmiana stanu jednej prowadzi do chwilowej zmiany w cząsteczki w innym stanie. Tak jakby moment pomiaru generował jakiś impuls i spin cząstek samookreśla się.  I co najważniejsze odległość nie odgrywa tutaj absolutnie żadnej roli.

 

Istnienie tego zjawiska to fakt udowodniony naukowo, jednak zaprzecza zdrowemu rozsądkowi i teorii względności. Zastanawiając się nad tą kwestią, Bohm doszedł do wniosku, że elementarne cząstki oddziałują ze sobą, nie dlatego, że jest jakiś wyjątkowy mechanizm wymiany informacji szybszy niż z prędkością światła, ale ze względu na to, że na głębszym poziomie rzeczywistości reprezentują pojedynczy obiekt, można to dla uproszczenia nazwać skalarnym polem.

[ibimage==12275==Oryginalny==none==self==null]

Bohm posunął się jeszcze dalej, sugerując, że generująca się macierz obserwowalnego świata jest tak "ukrytą" projekcją, która tworzy nie tylko materie, ale także umysł.

 

I wreszcie w 2008 roku fizyk Craig Hogan z National Laboratory Fermi (USA) sformułował koncepcję, że nasza rzeczywistość fizyczna jest wynikiem projekcji granic wszechświata. Nazwał ją holograficzna zasadą. Informacja, która koncentruje się na granicach wszechświata nie jest rozpowszechniana w sposób ciągły, ale składa się z "bitów" takich wymiarów odpowiadających tzw. kwantów przestrzeni. Hogan próbował nawet przewidzieć, jak jego teoria może zostać potwierdzona przez eksperyment: detektory fal grawitacyjnych powinny rejestrować  "szum" czasoprzestrzeni. I trochę hałasu faktycznie nagrano.

 

A teraz, o hipotezie holograficznego z zasady mózgu. Być może dla kogoś, hipoteza ta może się wydawać kontrowersyjna, czy fikcyjna, ale wyniki fizyki kwantowej po prostu zmuszają do ponownego rozważenia wielu już ugruntowanych pojęć naukowych.

 

David Bohm, wykonał gruntowny przegląd współczesnych paradoksów i problemów związanych z teorią względności i fizyką kwantową i zasugerował, że różnice te wynikały z faktu, że nasze wyobrażenia o organizacji obserwowanych zjawisk w dużej mierze zależą od aparatu, w którym jest nasza percepcja.

 

Innym wybitnym myślicielem naszych czasów, który wniósł ogromny wkład do teorii holograficznej zasady był Karl Pribram, neurolog z Uniwersytetu Stanforda, autor "Języków Mózgu", który jest klasycznym dziełem na neuropsychologii. Holograficzny model wszechświata otworzył charakter i mechanikę wielu zjawisk wcześniej wymykających się wyjaśnieniu, takich jak telepatia, prekognicja, mistyczne poczucie jedności ze wszechświatem, a nawet psychokineza, czyli zdolność do poruszania się obiektów fizycznych za pomocą umysłu.

 

Coraz więcej naukowców jest przekonanych, że z pomocą holograficznego modelu można wytłumaczyć prawie wszystkie zjawiska paranormalne i żadnego doświadczenia mistycznego.

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika xylotet

  Baca połóż się do snu

 Baca połóż się do snu zamknij oczy pozwól aby twojeciało zasnęło ale nie twój umysł i wejdź świadomie wsen albo wyjdź z ciała ,to nie jest łatwe ale możliwe.Jak już tego dokonasz (wielu ludzi tego dokonuje)to nie będziesz więcej miał problemu ze zjawiskaminadprzyrodzonymi , po prostu nie będziesz więcejmyślał o tym w tych kategoriach ,będziesz miałosobiste doświadczenie.Życzę powodzenia.

Portret użytkownika baca

juz kiedys tego probowalem bo

juz kiedys tego probowalem bo chcialem "pozwiedzac" okolice innych planet a szczegolnie ksiezyc z bliska. serio odpalilo mi tak wlasnie jak sie naczytalem do oporu ksiazek Leszka Szumana
z ciala niestety jednak nie "wyszlem" nawet po autohipnozie
z tych pozostalych testow na to czy sie nadaje na "medium" tylko jeden sie udal-kiedy dwoma rekoma oparlem sie o sciane z betonu-po chwili jedna dlon zaczela mi tak jak pisal Szuman mrowieć jakby plynal przez nia prad
po jakims czasie stwierdzilem ze trzymanie sie sciany jest po prostu debilne, bo są lepsze cele zyciowe Smile i dalem sobie spokoj z eksperymentami, bo nie mam pojecia do czego mrowiejaca reka moglaby sie przydac, poza tym jak sie skupie to widze jakies ciemne klebki energii wylatujace spomiedzy oczu na wprost-sprawdzalem czy to nie jest np telepatia ale nie bo moge tymi klebkami celowac do usranej smierci a i tak nikt tego nie odbiera-po co zatem taki "dar" skoro nawet nie wiadomo do czego on sluzy? odpuscilem sobie te sprawy i wrocilem na ziemie.
a jak u ciebie z tymi "wedrowkami"?
widziales cos ciekawego?
pozdrowienia

Portret użytkownika Maobab

Widzisz, bo tu potrzeba kilku

Widzisz, bo tu potrzeba kilku rzeczy: Czasu, dużo cierpliwości i najważniejsze, odpowiedniego podejścia. Żaden trening nic nie da, jeżeli z góry będziemy sceptycznie nastawieni i traktować to będziemy jako bezsensowne i bzdurne zajęcie. Może za szybko się poddałeś? A może zwyczajnie nie chcesz uwierzyć w to, że coś takiego jest możliwe? W takim wypadku zapomnij, że kiedykolwiek ci się to uda.

Portret użytkownika baca

takie tez mialem nastawienie

takie tez mialem nastawienie jak piszesz, dokladnie takie ze trening czyni mistrza.
ale to i tak bez sensu, potem zauwazylem bo:
nawet gdyby udalo sie przesylac wiadomosci z predkoscia mysli, to co z tego kiedy "trening" trwac ma ileś czyli duuuuuużo czasu?
no?
juz nie wspominam ze niektorzy nie zrazaja sie tylko "trenuja" całe zycie i.....?
i nic bo skoro jest Randi... dyskusję mozna ciagnac z powrotem od poczatku az za ktoryms okrazeniem ktos bystry zauwazy ze toczy sie ona w kółko Smile
pozdrawiam
 
 

Portret użytkownika star

Ciężko się dyskutuje z

Ciężko się dyskutuje z prześmiewcami - wiem, bo sama mam takich 2 w domu.ale ja mimo wszystko jeszcze kilka slów do "bacy".Byłam kiedyś na konferencji, na którą został również zaproszony Pan Krzysztof Jackowski. Swoje wystąpienie poprzedził rozrzuceniem  po sali stosu kserokopii dokumentów. Były to kopie oficjalnych policyjnych dokumentów, potwierdzających jego pomoc i sukcesy w odnajdywaniu ciał oraz osób zaginionych. Kiedy policja prosi o pomoc jasnowidza, to niechętnie wystawia takie dokumenty, ale Pan Jackowski zawsze o to prosi, ponieważ są to jego niepodważalne referencje.Pan Jackowski "specjalizuje się" w odnajdywaniu ciał oraz zaginionych osób, ale może także pochwalić się innymi spektakularnymi sukcesami - np. dokładnie przewidział upadek banków, co było w owym czasie wydarzeniem niewyobrażalnym.Zwyciężył także w konkursie jasnowidzów w Japonii, gdzie pokonał  najbardziej znanych jasnowidzów na świecie.Jest poważany i zapraszany także na wykłady na wyższych uczelniach.Pan Jackowski nie jest "zawodowym iluzjonistą" (jak James Randi), tylko człowiekiem obdarzonym potwierdzonym darem jasnowidzenia (określanym wspólcześnie jako zjawisko paranormalne).Pamiętam, że mówił także o nagrodzie James'a Randi i stwierdził, że ten człowiek jest oszustem. Zgadzam się!!!piszesz: " Randi to nie jest byle leszcz tylko zawdodowy iluzjonista i odporny na cwaniakow sceptyk. zdemaskowal tysiace szarlatanow. w tym nawet Nostradamusa, profesjonalnie wytlumaczyl miliony zjawisk "niewytlumaczalnych" a oszustow tepi niemilosiernie urzadzajac im życiowy blamaż"czyli co? uważasz, że Pan Jackowski powinien jechać, (oczywiście na własny koszt),  do szanownego Rondiego. udowadniać że nie jest wielbłądem, a może jeszcze ma się poddać jakimś testom demaskującym cwaniaków i  szarlatanów i oszustów? Może Rondi zechce go zmierzyć, zważyć, zajrzeć do gardła i w odbyt?Pan Jackowski posiada stos niepodważalnych tzw. "papierów" i to są jego niezbite dowody, więc nie musi nic nikomu udowadniać, raczej niech sceptyk spróbuje udowodnić, że te dowody nie są prawdziwe.Poczytaj "baco" trochę na temat osiągnięć Krzysztofa Jackowskiego i posłuchaj jego wypowiedzi (można znależć w Internecie), brukowce raczej nie są dobrym żródłem informacji, bo one tylko szukają sensacji, a dziennikarze wymuszają na Panu Jackowskim "przepowiednie" dotyczące dziedzin, które nie są jego "specjalnością". Pan Jackowski nie jest oczywiście "maszynką do zgadywania tego co nastąpi", więc nie wszystko co mówi sprawdza się w 100%  (i dzięki Bogu, bo niektóre wizje są nieciekawe).Zapewne jakiś "prześmiewca" wytknie, że Krzysztof Jackowski przewidział w ostatnich wyborach zwycięstwo PiS'u - no cóż, dziennikarze naciskali i pomylił się, bo polityka, to nie jego dziedzina, hmmm.... a może nie?  :]Tak więc Ty "baco" egzaltujesz się kuglarzem, a ja cenię sobie wybitny talent prawdziwego, rodzimego jasnowidza. 

Portret użytkownika baca

nie obrazaj sie ale jestes w

nie obrazaj sie ale jestes w bledzie
jestes w tym bledzie ale nie z mojego powodu tylko manipulacji takich czarodziejow jak wlasnie Jackowski
podam Ci dwa (darmowe) niezbite dowody-przeanalizuj je na spokojnie, prosze?
uzyj WŁASNEJ inteligencji-po prostu przeanalizuj moje dwa punkty SAMODZIELNIE
1. tak zwana "pomoc" dla policji FBI itp pochodzaca od rzekomych jasnowidzow to po prostu zwykle świństwo.
dzieje sie tak bo oni bezlitosnie (dla własnej sławy i pieniedzy) wykorzystuja bezsilnosc tych instytucji
posluchaj w przypadku zaginionych ludzi oraz innych przestepstw policja ma "swiety" OBOWIAZEK wysluchac KAZDEGO kto tylko sie zglosi i twierdzi ze ma istotne "wiadomosci" malo tego policja musi ten "trop" sprawdzic czyli zmarnowac iles czasu, paiwa i srodkow, nadazasz?
efekt jest taki ze jasnowidze opozniaja rozwiklanie sprawy wodzac organy na falszywe sciezki. ich dzialalnosc jest tak samo zla tym samym jak PORYWACZY i MORDERCOW!
ich skutecznosc jest żalosna-przy ostatnich wyborach Jackowski "przewidział" ze wybory "wygra" Kaczyński a tu nagle pokarało nas Tuskiem Smile
juz nie mowie ze tej Madzi nie znalazł bo Z JAKIEJ RACJI MIAŁBY?
skoro za kazdym razem zawraca dupe policji-nie dziwi mnie wcale ze ma kupe "dokumentow"
niech zamiast papierkow wbije szpadel i wydobedzie przed kamerami zwloki-zaginionych jest od cholery i do konca zycia Jackowski MA SIE CZYM WYKAZAC
2 gdyby istnieli jasnowidze w realu to gieldy, totolotki, loterie, kasyna a nawet prognozy pogody NIEUSTANNIE PADAŁYBY ofiarą czarodziejow. zgodzisz sie z tym? czy nie?
milion dwiescie TEZ CZEKA na nich, pamietasz?
zamiast naciagac na drobniaki czyli sms-y WRÓŻKI moga zgarnąc Jackpot i rozbic bank Randiego
znasz kogos jednego, jedynego, (SŁOWNIE JEDYNKA) ktory "przepowiada" bezinteresownie? hm?
nie dla pieniedzy, slawy, albo megalomanii w samej sobie?
pozdrowienia i życzenia (szczere)- nie daj sie robic w balona-prawda jest bezpłatna
Randiemu nie czarodzieje spedzają sen z powiek tylko fakt że po kazdym jednym zdemaskowanym oszuscie ludzie natychmiast przenosza sie do DWOCH kolejnych "mediów"
ja nie jestem naiwny jak Randi i wiem ze tak jest bo ludzie UWIELBIAJĄ być oszukiwani-oto cala tajemnica.
wolą słodkie kłamstwo zamiast gorzkiej prawdy-ja kawy ani umysłu nie słodzę Smile
 

Portret użytkownika Meu

ja potrafię wiele rzeczy

ja potrafię wiele rzeczy uchodzących za tzw niemozliwe. Ale bardzo głęboko mam poklepanie mnie po ramieniu przez jakiegoc cymbała, któremu nie chce się d*** ruszyć: "fajnie to robisz, fajnie.."Robiłem różne rzeczy, pokazywałem różne rzeczy, ale jedyną reakcją zwykłych ludzi (tzw ogladaczy TV i pierdzących w stołki) było "pewnie mnie zahipnotyzowałeś i mi się wydawało".i nie potrzebuje poparcia mnie, że "fajnie, świetnie...itd". Nie musze sie uwiarygodniać. Nie musze się przed jakimis głupkami popisywać, pokazywać na co mnie stać.  Nie mam kompleksów niższości.I prosze tych wszyskich ścieptyków: zacznijcie sami szukać, czytać, MYŚLEĆ ! ! ! ! a nie uporczywie bronić wtresowanych wdruków

Strony