Kaznodzieja wezwał wiernych swojego kościoła do jedzenia trawy, aby zbliżyć się do Boga
W Republice Południowej Afryki kaznodzieja wezwał swoje stado do jedzenia trawy, zapewniając wiernych, że to pomoże im zbliżyć się do Boga i uzdrowi od dolegliwości, pisze South Africa Times.
„Cuda”, które przyciągają setki osób dzieją się w Garankuwa, na północ od Pretorii. Pastorowi Danielowi Lesega zaufało już przeszło tysiąc osób. Kontrowersyjna metoda Lesega spowodowała jednak krytykę tysięcy ludzi. Za nic ją mają podekscytowani wierni, którzy niczym kosiarki, wcinają trawę. Robią to po to, aby zbliżyć się do Boga.
„Tak, jemy trawę i jesteśmy z tego dumni, ponieważ z pomocą bożą możemy wiele zdziałać” – powiedziała Rozmari Phetha w rozmowie z South Africa Times.
21 -letni student prawa mówi, że cierpiał na ból gardła od roku, ale został uzdrowiony, bo jadł trawę. 27 - letnia Doreen Kgeytl czuje się uzdrowiona po wylewie, który przeżyła dwa lata temu, bo także jadła świeżą trawę.
„Nie mogłam chodzić, ale wkrótce po tym, jak jadłam trawę i na wezwanie pastora, zaczęłam poruszać się o własnych siłach„ – powiedziała jedna z uzdrowionych wiernych.
Zdjęcie na stronie pastora na Facebooku pokazują, jak parafianie jedzą trawę. Kaznodzieja przechadza się po trawniku i poucza swoje stado. Jednak są jeszcze inne zdjęcia, na których widać, co się stało z ludźmi po tym posiłku. Dziesiątki parafian zajęły toalety i miało nudności. Akcja pastora wywołała szereg protestów w Internecie. Cuda pastora przyciągają biednych i bogatych, a także ludzi różnych środowisk, w tym nauczycieli, pielęgniarki, księgowe etc.
- Dodaj komentarz
- 5712 odsłon
Ja też jem trawę i każdemu
Dodane przez kuzYn w odpowiedzi na A co w tym dziwnego ? Ja sam
Ja też jem trawę i każdemu polecam.... konkretnie młody jęczmień, czyli wykiełkowane zborze jęczmienia, przenica też jest dobra.
Zawiera jak napisałeś prawie wszystko co potrzebne organizmowi ludzkiemu do przeżycia.
Gdyby w afryce nauczyć ludzi chodować i żywić się trawą, problem głodu by zniknął. A dodatkowo ludzie nie chorowali by na choroby zakaźne... silny, zasadowy organizm jest w stanie zwalczyć wszelkie choroby.
To dlatego ten kaznodzieja wskazał ludziom że mają jeść trawę... niestety nie każda trawa się do tego nadaje, ale kierunek słuszny.
Pozostałym komentatorom radzę nie kpić... bo kwestia czasu a sami zaczną trawę jeść, a wtedy to baranim głosem zaczną się śmiać... ;-)
... jest jeszcze wiele rzeczy o których się filozofom nie śniło. A jak ktoś bazuje na TVNie i tym co w podstawówce pani na gegrze mówiła, to raczej nie zajedzie daleko...
Zwłaszcza w czasach kiedy jedzenie staje się coraz bardziej jałowe, braki minerałów i witamin w pieczywie i mięsie, deficyt wapnia i magnezu, sprawia że mięsożercy są narażeni na zakwaszenie i grzybice...
Efekt taki że medycyna konwencjonalna ma co robić, a poczekalnie pełne baranów którzy gotowi umrzeć w mękach niż zmienić nawyki żywieniowe.
TYLKO TRAWA może nas wybawić z problemów związanych z deficytem żywności, oczywiście specjalne jej odmiany.
Kpiny z trawożerców to przejaw malkontenctwa w dziedzinie dietetyki, i raczej kompletnie dyskredytuje osobę która na taką kpinę sobie pozwala, sugerując że merytorycznie nie jest przygotowana do zabierania głosu w tej kwestii.
OK. może i masz rację ale
Dodane przez ArDoR w odpowiedzi na Ja też jem trawę i każdemu
OK. może i masz rację ale trawa trawie nierówna...
kolego trawa to trawa
Dodane przez ArDoR w odpowiedzi na Ja też jem trawę i każdemu
kolego trawa to trawa ,jęczmień należy do zbóż jak świat stary i szeroki więc nie pisz bajek ,wpisz sobie w wujka G.gatunki traw i zadna pszenica czy jęczmień tam się nie pojawią bo to są ZBOŻA!
Naucz się trochę botaniki
Dodane przez rolnik (niezweryfikowany) w odpowiedzi na kolego trawa to trawa
Naucz się trochę botaniki "rolniku"... Jest taki dział systematyka czyli inaczej taksonomia.
"Uwielbiam" takie semantyczne
Dodane przez rolnik (niezweryfikowany) w odpowiedzi na kolego trawa to trawa
"Uwielbiam" takie semantyczne potyczki... jak zawsze, bardzo dużo wnoszą do tematu, przesuwając granice rozumienia świata o całe parseki.
Rzeczywiście nie byłem dostatecznie dokładny, używając zwrotu "trawa" w stosunku do młodych pędów zbórz, to rzeczywiście inny gatunek, tak samo mogli byśmy zakwestionować znaczenie innych słów.
Przykładowo "samochód" nie jest właściwym określeniem dla pojazdów mechanicznych, gdyż te wcale same nie chodzą a trzeba nimi kierować, uwypuklając dodatkowo fakt że jeżdzą a nie chodzą...
Takich frazeologicznych lapsusów mogli byśmy znaleźć całe mnóstwo. Ten przypadek dotyczy także i "trawy".
Potocznie także susz Cannabis, rośliny z rodziny konopiowatych nazywa się trawą, dokładnie tak też się obecnie mówi na kilkunasto dniowe pędy zbórz, wykiełkowane w celach spożycia w postaci ożywczego koktajlu.
Wój Google też nie oprotestuje użycia frazy "trawa jęczmienna" podpowiadając ją nawet w oknie zapytania i chojnie obdarowując nas 10 tyś wyników.
Można oczywiście oprotestować to, czy aby jedzenie "trawy" jak to postuluje rzeczony pastor przystoi naczelnym.
W końcu dopiero urozmaicenie diety w białka i tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, pozwoliły rozwinąć nasz mózg na tyle że prowadzimy w tej chwili takie etymologiczne potyczki w wirtualnych salonikach współczesnej bohemy.
Twój komentarz sprawił że będe przywiązywał większą wagę do używania cudzysłowia, w celu oznaczania takich skrótów myślowych jakimi często przychodzi się posługiwać w dzisiejszym zikonicyzowanym świecie.
Jednakowoż, bardzo polecam wzbogacenie diety o młode pędy zbórz, w szczególności jęczmienia i przenicy...
Bez powodu UFO nie wygniata kręgów w zborzu... znaki swoją drogą, ale sam fakt wybrania tych roślin nie jest bez znaczenia... ale to już temat na samodzielny artykuł.
Pan rolnik się raczy mylić.
Dodane przez rolnik (niezweryfikowany) w odpowiedzi na kolego trawa to trawa
Pan rolnik się raczy mylić. Zboża to nic innego, jak udomowione, wychodowane drogą selekcji i krzyżówek trawy. Trzeba było na lekcjach biologii uważać, a uczą tego na samym początku nauki w szkole podstawowej.
Pozdrawiam i zalecam częstrze zaglądanie do podręczników.
Czyli zostałem bezpodstawnie
Dodane przez Deus w odpowiedzi na Pan rolnik się raczy mylić.
Czyli zostałem bezpodstawnie wdeptany w glebę? Założyłem że rolnik to musi znać się na temacie, a łąkowe trawy optycznie różne są od zbórz więc fakty przemawiały za praktykiem rolnikiem, a nie teoretykiem retorykiem.
Wystarczy jednak spojrzeć tu by przekonać się że zboża należą do rodziny Wiechlinowatych,
a znajdziemy wśród tej rodziny właśnie jęczmień, owies, przenicę obok klasycznych traw jak kostrzewa, wichlina, rajgras...
Na przyszłość zaufam raczej intuicji niż będe dyskutował z rolnikiem co to g*** wie, g*** widział, i w d*** był... ;-)
Ale przynajmniej dowiedziałem się co jem 2x dziennie w postaci energetycznego koktajlu... TRAWĘ właśnie!
haaALLELUJA!!! DŻIZAS...GRASSS!!!
Moderator zasokaja swoją
Dodane przez kuzYn w odpowiedzi na A co w tym dziwnego ? Ja sam
Moderator zasokaja swoją zwierzęcą naturę.
kuzYn, użytkowniczki lecą na takie zwierzaki :)
... ty baranie
Dodane przez kuzYn w odpowiedzi na A co w tym dziwnego ? Ja sam
... ty baranie :))
Sadzić ! Żreć ! Zalegalizować
Sadzić ! Żreć ! Zalegalizować ! :)