Jak wiadomo od czasu upadku asteroidy czelabińskiej, w Rosji każdy ma w samochodzie rejestrator jazdy. Dzięki temu udało się uchwycić niezwykłe wydarzenie drogowe.

 

Na filmie widzimy auto wjeżdżające powoli na skrzyżowanie i nagle wyłania się też inny pojazd, który zjawia się znikąd niczym De Lorean DMC-12 z filmu "Powrót do Przyszłości". Film może być oczywiście rozmaicie komentowany, ale analiza poklatkowa wskazuje na to, że pojazd faktycznie wyłania się.

 

Być może wygląda to w ten sposób tylko z tego kąta widzenia. Niestety nie dysponujemy nagraniami tego wypadku z innych rejestratorów jazdy. Niewątpliwie przypadek ten będzie stanowił nie lada wyzwanie dla firmy ubezpieczeniowej likwidującej skutki tego zdarzenia.

 

Znane są też inne przypadki niewyjaśnionych wyłonień się pojazdów.

A tak wyglądała scena finałowa wspomnianego Powrotu do Przyszłości Roberta Zemeckisa.