Niezidentyfikowany wielki obiekt zaobserwowano w okolicy Słońca. To, co udało się uchwycić Spencerowi Booth z Eugene w stanie Oregon jest naprawdę nieprawdopodobne. Coś, co wyglądało początkowo jak typowy efekt "lens flare" może nie być złudzeniem.

 

Odbicia soczewkowe zwykle nie rzucają cienia a ten obiekt wyraźnie to robi. Poza tym to coś rusza się po nieboskłonie. Obiekt jest wielkości Księżyca, ale nie może to być nasz satelita gdyż wtedy znajdował się gdzie indziej.

Co zatem uchwycił obiektyw? Czy jest to jakiś gigantyczny obiekt ORBS? Czy jest to statek obcych? Mityczna planeta Nibiru? A może po prostu sprawna fałszywka?