Kategorie:
Zapewne pamiętacie opublikowany w listopadzie tekst oraz film na temat ekwadorskiej "wizjonerki", która twierdziła, że Michael Jackson i Jan Paweł II zostali zesłani do piekła. Biorąc pod uwagę, że minęło już kilka miesięcy od tego zdarzenia, a polskie portale informacyjne dopiero teraz zainteresowały się całą sprawą, chyba nadszedł czas na podanie nowych informacji na ten temat.
Cała historia w dużym skrócie wygląda tak. Osiemnastoletnia dziewczyna z Ekwadoru, twierdziła, że razem z Bogiem udała się do Piekła oraz na własne oczy widziała torturowane w nim dusze. Angelica Elizabeth Zambrano Mora stwierdziła, że to Bóg ją uśmiercił i zabrał w podróż po Piekle i Niebie a potem przywrócił ją do życia po 23 godzinach. Dziewczyna twierdzi, że podczas swojej wędrówki, widziała tam umęczone dusze zmarłych członków swojej rodziny, ale też Michaela Jacksona, a nawet Jana Pawła II.
Osoby obserwujące nasze profile na Facebooku być może pamiętają sprawę z wymianą korespondencji jaka miała miejsce pomiędzy naszą redakcją i matką wspomnianej wizjonerki z Ekwadoru. Dla tych którzy jednak o tym nie słyszeli, krótkie wyjaśnienie. Otóż w kilka dni po udostępnieniu filmu, pani Maxima Zambrano wysłała nam 2 wiadomości. Jedną po angielsku i drugą po polsku z czego treść obydwu wiadomości była jednakowa. Domagała się abyśmy usunęli nasze nagranie na temat jej córki ponieważ jej zdaniem "nie mamy praw do jej filmów". W razie nie posłuchania jej prośby, kobieta zagroziła konsekwencjami prawnymi względem naszego kanału Youtube oraz... wiecznym potępieniem w piekle.
Wyjaśniliśmy, że nie wykorzystano żadnego fragmentu z jej filmu a jedynie kilka obrazów, screenów z tego nagrania, które były odpowiednio podpisane.
W odpowiedzi pani Zambrano napisała:
Kup moje książki i usuń informację na temat mojej córki ze swojego filmu.
Obejrzyj mój film: https://www.youtube.com/watch?v=puHzPDteuvs
Na tym zakończyła się nasza wymiana zdań. Trudno nie odnieść wrażenia, że straszenie sądem i wiecznym potępieniem oraz jej niezwykłe zainteresowanie pieniędzmi na "ewangelizację dusz" stawia całą te sprawę w zupełnie nowym świetle. Całkiem możliwe, że ta próba zmonopolizowania historii jej córki wynika po prostu z chęci zarobku. Jest to dalece niemoralne, bo prawdopodobnnie mamy do czynienia raczej z chorobą psychiczną jej córki niż jakimś zmonopolizowanym przez ekwadorską rodzinę rzekomym objawieniem.
W innym razie, pozostaje nam jedynie żywić nadzieję że matka wizjonerki, nie posiada zdolności profetycznych i jednak nie skończymy w piekle wraz z papieżem Polakiem i królem popu.
Komentarze
Strony
Skomentuj