Kategorie:
Na początku 2016 roku Michael Brown i Konstantin Batygin, pracownicy Instytutu Technologicznego w Kalifornii, ogłosili że mogą określić pozycję dziewiątej planety w Układzie Słonecznym. Tak zwana „planeta X", ważąca według nich 10 razy więcej niż Ziemia, znajduje się w odległości 41 miliardów kilometrów od Słońca.
Naukowcy nie mają jescze mocnych dowodów na poparcie swojej tezy, za wyjątkiem dziwnie poruszających się planetoid i skupisk planet karłowatych w pasie Kuipera. Według wstępnych szacunków, okres obiegu „planety X" wokół Słońca wynosi 15 tysięcy lat.
Pół roku temu badacze z Uniwersytetu Arizony (USA) - Kathryn Volk i Renu Malhotra przedstawili obliczenia dotyczące możliwych orbit „planety X", a następnie wysnuli przypuszczenie, że istnieją dwa takie obiekty, a nie jeden. Jeśli założymy, że wszystkie planety w Układzie Słonecznym są już odkryte, to niemożliwe jest znalezienie innego wyjaśnienia odkrytych anomalii. Jedynie planeta, przynajmniej wielkości Marsa, może być ich powodem. W trakcie analizy orbity obiektów w różnych częściach pasa Kuipera odkryto dwie grupy planet karłowatych o niezwykłym nachyleniu i wydłużeniu orbity w stosunku do orbit innych obiektów na granicy Układu Słonecznego.
Pierwsza grupa znajduje się w odległości 40-42 j.a. (jednostek astronomicznych - jedna j.a. to około 150 milionów kilometrów) od Słońca, a planety z drugiego skupiska około 50-80 j.a. Pierwsza anomalia w postaci nagromadzenia planet karłowatych ma być związana z ruchem gazowych olbrzymów i „planety X" odkrytej przez Briana i Batygina, druga ma dawać informacje o innej, dość dużej planecie. Krzywizna orbit tych obiektów nie jest jednak równie silna, co wskazuje na znacznie mniejsze rozmiary dziesiątej planety w porównaniu z "planetą X", która już nazywana jest "Super-Ziemią" i "Mini-Neptunem".
Dziesiąta planeta, zgodnie z obliczeniami Malhotry i Volk, jest podobnej wielkości co Mars i znajduje się znaczniej bliżej Słońca niż „Super-Ziemia” - około 65 jednostek astronomicznych. Z tego powodu odkrycie tej planety może nastąpić znacznie wcześniej niż planety, której istnienie postulowane jest przez Browna i Batygina. Według planetologów do odkrycia jak dotąd nie doszło, ponieważ „dziesiąta planeta” mogła przecinać niebo na tle jasnego fragmentu Drogi Mlecznej, której blask miałby przyćmić obiekt.
Komentarze
W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!
Skomentuj