Czy słynne archiwa Akaśa skrywają wszystkie sekrety świata?
Image

Starożytni Summerowie, Hindusi i inne antyczne cywilizacje pozostawiły wiele sekretów. Mimo, że funkcjonowały z dala od siebie, niespodziewnie wytworzyły wiele wspólnych konceptów. Jednym z nich jest eter - kosmiczna, przenikająca wszechświat substancja. A wraz z nią boski zapis jego historii, odbite w eterze archiwa Akaśa.
Słowo eter, znane też jako Akaś, pojawia się w historii w dwóch formach, mitycznej, opisujące fragment nieba, a także kosmicznym, jako substancję wypełniającą wszechświat. Hinduizm nazywa go piątym, najważniejszym żywiołem, po ogniu, wodzie, powietrzu i ziemi.
Opisano go w antycznych tekstach jako niemożliwą do ujęcia zmysłami ciecz, fundament całego stworzenia, który mają w sobie zarówno ludzie, jak i bogowie. Co więcej, w niektórych źródłach to właśnie eter ma być siłą kierującą stworzeniem, pierwszym żywiołem w świecie materialnym.
Natura samych archiwów może być naturalna lub sztuczna. Mityczny eter, przenikający każdą żywą istotę, ma działać jak filtr fotograficzny i zachowywać w sobie informacje, obrazy ludzi od samego powstania życia. Zapisano w nich żywota roślin, zwierząt, zgodnie z karmiczną hierarchią.
Niestety, poznanie tej wiedzy wymaga umiejętności czytania eteru, a prócz tego szczegółowej selekcji. W natłoku życia na Ziemi przytłaczającą większość stanowią zwierzęta, insekty, skupione na emocjach. Znalezienie konkretnych informacji na temat historycznej osoby i cywilizacji przyjść ma z trudnością.
Nietrudno zauważyć podobieństwa do rozwijających się dzisiaj technologii. Zbiór wypełniony pokładami nowej, użytecznej wiedzy, ale także śmieciami i mirażami łudząco przypomina tzw. Big Data - internetowe dane, o ogromnej objętości. Czy archiwa Akaśa są jego starożytnym odpowiednikiem, założonym przez wyższą cywilizację? Niezależnie od źródła ich pochodzenia, uzyskanie dostepu do eterycznych kronik dałoby nam odpowiedzi na wszystkie pytania dręczące ludzkość.
- Dodaj komentarz
- 14975 odsłon
Ostatnio udało się odtajnić
Ostatnio udało się odtajnić jedną z większych tajemnic, mianowicie tajne elementy zamachu na Kennedyego !
http://popotopie.blogspot.com/2018/07/nowe-sensacyjne-ustalenia-w-spraw…
Nowe ustalenia nie pozostawiają wątpliwości kto dokonał likwidacji prezydenta. Pozostaje się modlić za jego duszę, bo z nimi nie ma żartów ! Nasze dusze oraz ciała ratuje jedynie Jezus, Duch Święty i Bóg YHWH !
Image
Teraz to juz po ptokach...
Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na Ostatnio udało się odtajnić
Teraz to juz po ptokach...
Effekt Mandelli zmienil zamach JFK , teraz jest juz 6 osob w samochodzie ... inne miejsce skad strzelano ...inni ludzie ktorych wczesniej nie bylo...
Co masz na myśli?
Dodane przez hyh (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Teraz to juz po ptokach...
Co masz na myśli? :)
Oczy wiście!, że się udało -
Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na Ostatnio udało się odtajnić
Oczy wiście!, że się udało - dziwkarz Kennedy zagroził koszernym (od charczenia Tory "Ahlahla jehowlahla szlahlahlom!" i świrowania, że na napojach "Monster" są hhebhrhajshkie bukwy, a nie wzór jakby niedźwiedź po korze drapał), że Naszynal Bank of ÓSA będzie państwowym bankiem Hamerykańców, a nie prywatnym bankiem jewrejuf, to go i sprzątli... Ave Torah Satan Akbar!
twój jezus cie nie uratuje,
twój jezus cie nie uratuje, bo nikogo jeszcze nie uratował. Demony wchłaniają ludzkie głupie dusze tym Wielkim Kłamstwem, które rozsiewasz.. Pokaz dzieło twojego jezusa, bo my je widziamy w Iraku, Kosowie II w.ś i w wielu innych zdarzeniach kaźni ludzi. Tylko idiota może bełkotać takie frazesy!
Ty jednak moze bedziesz mial
Dodane przez Angelus Maximus Rex2 w odpowiedzi na twój jezus cie nie uratuje,
Ty jednak moze bedziesz mial farta, psychiatra potrafi robic cuda , choc watpie ,zeby Mu sie to udalo , w twoim przypadku.
Hm, w zasadzie psychiatra
Dodane przez michel (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Ty jednak moze bedziesz mial
Hm, w zasadzie psychiatra częściej ma do czynienia z typkami co z Jezusem gadali, bądź wręcz uznali, że sami są Jezusem - ktoś, kto zaprzecza istnieniu "niewidzialnych przyjaciół (z nieba)", których rzekomo widują różne mocno niezrównoważone psychicznie jednostki (a potem piszą dzienniczki i trafiają na ołtarze) rzadko gości w psychiatryku...
(rzal i ból z tymi
Dodane przez Kmieciu w odpowiedzi na Hm, w zasadzie psychiatra
(rzal i ból z tymi niewydziwialnymi przyjaciółami z niebiesiech, ale ćśśś - bibliopacjenci w Tworkach poszli właśnie spać :P )
Biblioteka Aleksandryjska tam
Biblioteka Aleksandryjska tam to wszystko bylo podobno od poczatku swiata ... kto spalil ? Oczywiscie podzegacze... Zydzi...
Tu kolega hyh akurat sie myli
Dodane przez hyh (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Biblioteka Aleksandryjska tam
Tu kolega hyh akurat sie myli. Biblioteka Aleksandryjska szla z dymem kilka razy. Najczesciej w wyniku dzialan wojennych. Resztki zbiorów zostaly spalone w 391 n.e. na polecenie chrzescijanskiego patriarchy Teofila. Choc z drugiej strony, biorac pod uwage fakt, ze chrzescijanstwo bylo ( i w sumie nadal jest) zydowska sekta, to w swietle tego oskarzenia kolegi bynajmniej nie sa bezpodstawne...