Czy Amerykanom zagraża inwazja zombie?

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

W ciągu ostatnich tygodni zdecydowanie wzrosła liczba doniesień o dziwnych atakach oszalałych ludzi, przeważnie nagich, którzy terroryzowali innych mieszkańców. Wielu zostało ugryzionych i pobitych. Roznegliżowani napastnicy wzbudzają jeszcze rozbawienie, ale gdyby stało się to masowe to nie byłoby już do śmiechu.

 

Pojawiły się rozmaite teorie wskazujące na to, że te incydenty nie są przypadkiem tylko wynikiem trucia chemikaliami lub jakiejś kontroli umysłów, która zmienia ludzi w bioroboty wykonujące różne rzeczy, których nie wykonaliby w normalnych warunkach.

 

Oczywiście nie można wykluczać tego, że te przypadki zaciekłych ataków w negliżu to wynik stosowania leków antydepresyjnych, lub po prostu narkotyków. Uderzające jest jednak to, że wśród szalejących są przedstawiciele wszystkich grup społecznych.

 

Ostatnio w sieci karierę zrobiła informacja o tym, że Pentagon ma plany na wypadek inwazji zombie zwane CONOP 8888. Padają sugestie, że zapewne rząd sam wywoła jakiś rodzaj epidemii zmieniającej ludzi w zombie, aby zrobić w końcu użytek z tak zwanych obozów koncentracyjnych FEMA.

 

Jest to jednak chyba zbyt daleko idąca teoria spiskowa, a powoływanie się na plan Pentagonu nie jest zbyt uprawnione, ponieważ urzędnicy informowali, że jakkolwiek to, że w szczegółach zaplanowano sposoby postępowania z zombie to nie był żart, to też nie jest to oficjalny dokument operacyjny, tylko jest stosowany podczas szkoleń z zarządzania kryzysowego, jako fikcyjny scenariusz zdarzeń.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Ewito

eRHea... nie produkuj się

eRHea... nie produkuj się zbytnio, mimi zachowuje sie jak nadpobudliwy nastolatek bawiąc się w te gierki, to chore i oślizgłe. Swoją drogą nie mogę wyjść z podziwu, jak ktoś kto ma swoją stronę (chwalił się tym na czacie) bez przerwy siedzi na tej...niepojęte??!!  A Tobie zarzuca nadmiar czasu!
 
Wpis edytowany. @John Moll

"Najwłaściwsza droga życiowa to ta, którą wyznacza i oświetla, gwiazda naszej intuicji"
"Dziwny jest ten świat......gdzie człowiekiem gardzi człowiek"

Portret użytkownika mimi

 zawsze jak ktos pisze do

 zawsze jak ktos pisze do eRHea zaraz odzywa się w <<jego obronie>>Ewito...psycholożka ? jestem zbyt bystry by pewnych rzeczy nie zauważyć inni chyba tez już to zauważyli. pozdrawiam całą trójkę i życzę miłego dnia "lekarzom" Biggrin

Portret użytkownika Ewito

Ty jesteś bystry?!...moze jak

Ty jesteś bystry?!...moze jak to będziesz sobie powtarzać, to stanie się mantrą, w koncu mantry życzeniowe mogą zacząć pulsować spełnieniem, póki co....nadal jesteś w sferze marzeń mało realnych Smile
Ani ja jego, a nikt mnie nie musi bronić, jestem silną samowystarczalną osobowością, ty tego nie pojmujesz, to teren niedostępny dla ciebie, i brawo- wreszcie nazwałeś mnie prawidłowo a nie Ewita, czyszbyś pod moim wpływem robił postępy?...no w końcu tym sie zajmuję, wiec mimo woli korzystasz! Smile
 
Inni to zauważyli, oprócz ciebie znaczy sie?? ... Raczej siedzisz jak ten świstak i tylko nie zawijasz w sreberka, jeno minusujesz jak szalony pod postami kilku osób, tak jest to możliwe? jakiś czas temu wspominał o tym Pulsar...
Już wg ciebie byłam Bacą z tym samym stylem, tą samą "szyderą", teraz jestem eRHeą, moze b@ronem, trzciną_1... i tylko sam Bóg raczy wiedzieć kim jeszcze...to się nazywa urojenia a nie bystrość, niestety, każdy czemuś przynależy...od urodzenia Wink

"Najwłaściwsza droga życiowa to ta, którą wyznacza i oświetla, gwiazda naszej intuicji"
"Dziwny jest ten świat......gdzie człowiekiem gardzi człowiek"

Portret użytkownika eRHea

w tym przypadku twoje zaraz

w tym przypadku twoje zaraz trwało ponad 12 godzin. minimi, daj sobie na luz. To, że widzisz podobieństwo między mną i bacą nie znaczy, że jestesmy tożsami. Niedługo zrobisz z nas trójcę, potem będziesz dawał do żarcia kawałki skórek od chleba tym, co ci uwierzyli.
Żałosne jest to, że nie możesz przyznać przed samym sobą, że baca może nie być odizolowany w swoich poglądach, tak samo jak to, że mogę być lekarzem, pracować zawodowo i mieć czas na przeglądanie stron rozrywkowych. Ogarnij sie i zajmij swoim życiem, bo negowanie innych osób do niczego nie prowadzi. 
Być może w twoim świecie to normalne, by podawać się za kogoś innego, niż się jest. W moim to wynaturzenie. Budowanie avatarów dopuszczalne jest tylko w sferze astralnej, by ochronić kryształ duszy (matrycę jeśli chcesz tak to nazwać, lub duszę, jak upraszczają katole).

Portret użytkownika barra barra

Teraz rozumiem jak walczysz

Teraz rozumiem jak walczysz ze śmiercią. Nie byłem przy osobach przed śmiercią. Nie chcę być. nie chodzę na pogrzeby ani na cmentarze. Pamięć o bliskich noszę w sercu i codziennie w swoim sercu "zapalam znicz" a nie raz w roku (Nie interesuje mnie cywilizacyjna pokazówka, która nakręca kasę w kwiatach, zniczach, etc.).
Ale wiesz, czytając Twe wypowiedzi, widzę osobę, która jest jak gaza lekarska, czyli jałowa. "Ludzie Tobie wiszą", "Ty chcesz wisieć innym", "moje zdanie nic nie wnosi" - wiesz co, nie żyjesz w taki sposób jak chciałbyś żyć. Nie jesteś lekarzem z powołania tylko jakoś nim zostałeś. Jesteś oschły, nijaki a życie Cię męczy tylko dlatego, że "walczysz ze śmiercią". Czy wiesz, że możesz żyć inaczej kowalu swojego losu?
PS. Pozwoliłem sobie na ocenę Twej osobowości, bo maruda z Ciebie. Niezadowolenie z życia wypelniło Twój mózg po uszy. Wypełniony jesteś pesymizmem w przeciwieństwie do Arona Jasnowidza, który stara się innym przesłać coś pozytywnego. Być może Twoje nastawienie do Arona wynika z faktu, że jako lekarz przepisujący recepry a nie leczący ludzi darami Ziemi, jesteś jak mikronaukwiec i w duchowe aspekty żywota po prostu nie wierzysz, choć wątek Twojej siostry jest ciekawy. Ale widać, że to ona duchowo się rozwinęła a Ty nie. Tak to bywa, kiedy "naukowiec" musi czegośdotknąć a nie poczuć. Na własne życzenie wybrałeś w życiu to, co jest nie ważne i dziś to z Ciebie wychodzi, "plując" na innych i nie rozumiejąc ich świata.
Napisałem to, bo jak powiedziałeś wcześniej" moje słowa nic nie wnoszę a poza tym Tobie to wisi. 2017 rok zbliża sięwilkimi krokami. Może w przyszłości przypomnisz sobie barra barra, który mówił, że świat, jaki postrzegamy właśnei się zakończył. Odnajdź się i zrób w soim życiu cośdla siebie a nie dla innych. Z tymi słowami, nie mającymi na celu urazić Twej osoby, żegam się dziś. Do lepszego jutra lekarzu. pzdr
 

Portret użytkownika eRHea

Barro- twoje rady ok, twoja

Barro- twoje rady ok, twoja ocena jak najbardziej kulą w płot. Nie znasz mnie, wnioskujesz o mnie tylko po suchych tekstach i dziwisz się, że jałowe.
Jeszcze przed chwilą pisałeś o tym, bym nie walczył ze śmiercią, nie wiedząc nawet jak i po co to robię. A tu znów taki kwiatek. Barro- co możesz wiedzieć o mojej duszy, o tym, czy leczę i jak leczę ludzi (no skąd, chcesz się przekonać? wpadnij do poradni, pogadamy) i jakie są efekty tego leczenia.
Piszesz o tym, że moja siostra sie duchowo rozwinęła w przeciwieństwie do mnie. Nie masz pojęcia o czym piszesz.
Właśnie dlatego opinie ludzi mi wiszą. O tym, by ludzie mi wisieli nic nie wiem i na pewno nie pisałem o tym, byś mi wisiał (za to pisałem o miłości - która tobie i tak po nic, prawda?). Bo co mi twoja opinia o mnie? To twoje zdanie, masz do niego prawo i dobrze by było, gdybyś się z nim zgadzał. Ja nie musze. Tak samo, jak ty nie musisz podzielać mojego zdania na twój temat - ono jest moje, nie twoje, nie musisz się nim też przejmować. Wsadziłeś w cudzysłów słowa które są twoje.
 
POmyliłem się co do ciebie? A może sam się myliłeś co do siebie?
Ja wiem, kim jestem i twoje analizy mnie są stratą czasu (już aron próbował i nie był pierwszym), zwłaszcza, że błędne.
Pozdrawiam i zapraszam w miejsce, w którym możesz MNIE poznać, nie swoje wyobrażenia mojej osoby.
 
P.S.
Nie staję w rozkroku, nawet do szczania za burtę.

Portret użytkownika barra barra

tak masz rację. pozostawmy

tak masz rację. pozostawmy ten dialog jako zakończony. Nie znam Ciebie, nic nie wiem o Tobie i to jest fakt. Szacunek mam do wszystkiego co jest na Ziemi i z Ziemi i pod i nad i ... Być może kiedyś się spotkamy.
Wiesz, chciałbym abyśmy żyli w świecie wypełnionym miłością i szacunkiem i zdrowiu i szczęściu. Tęsknie za takim życiem. Tęsknie za czymś, co w dzisiejszych czasach jest nieosiągalne. Wybacz za niewłaściwe słowa adresowane pod Twoim adresem. Chcę się mylić, Chcę wierzyć że jesteś dobrym człowiekiem, bo każdy takie własnie jest z natury. każdy.
A wtakim świecie jasnowidz nie musiałby istnieć, bo życie w szczęściu i miłości nie powodowałoby w innych doszukiwania się smutnych chwil. Jakby to było, gdybysmy nakręcali się ża kolejny jasnowidz przepowiedziałby, że za 100 lat, na Ziemi ludzie będą żyć w jeszcze większym szczęściu? Byłoby rewelacyknie. Takie wibracje są wzruszające. Ostatnio coś takiego znalazłem. Chciałbym tak żyć. To jest piękne, wzruszające, a dla obecnej ludzkości nieosiągalne.
[ibimage==21699==50_procent==Oryginalny==self==null]

Portret użytkownika aron jasnowidz

Piękny przekaz ,mamy 2014 a

Piękny przekaz ,mamy 2014 a piszesz o 2017 ,mi powiedziano o 2 latach eksperymentu ale jak każdy eksperyment może się wydłużyć lub nie udać ,mam nadzieje ze twój czas jest czasem zakończenia etapu odkupienia i nauczki i początkiem nowego i ze pokazali ci to co mi i moim przyjaciołom ,to co będzie i jak będzie i ze nie jest to teraz do pojęcia nasza logika i rozumem ,a jeżeli to widziałeś to już wiesz dlaczego ludzie który uważają się za lepszych od innych bo stali się tytułem a zapomnieli być człowiekiem tak się tego boją ,tam nie ma wyjątkowości ,ego ,mądrzejszych,głupich,jest równość ,wspólnota ,miłość ,szacunek i praca dla wszystkich ,a ze odbędzie się to poprzez spojrzenie w swoje serce tego nie są w stanie zrozumieć bo zwyczajnie zabili swoje serca i zostaje tylko pozycja ,tytuł i ego które kompletnie za chwile będzie bez znaczenia ,Dlaczego erhaa mnie tak atakuje bo jeżeli faktycznie jest lekarzem to wie ze operacje fantomowe ,kwantowe ,są przyszłością medycyny a wówczas tacy jak on stracą pracę pozycję i pensje ,szkoda ze nie rozumie ze to w nowym nie będzie miało żadnego znaczenia bo ludzie będą go kochać za to co ma w sercu a nie na wizytówce .pozdrawiam

Portret użytkownika eRHea

Barro - właśnie o tym

Barro - właśnie o tym pisałem. Jasno- widz. Niech wieszczy jasność, miłość i przyszłe szczęście. Wieszczb o bólu, śmierci, cierpieniu i strachu już wystarczy. Dla mnie apokalipsa, czyli obiawienie juz się rozpoczęło, widzę to w ludziach, z którymi pracuję. Nie znam Arona, nie znam ciebie, nie znam bacy i staram się szanować/kochać was wszystkich. Niestety osoba rozsiewająca strach nie wywołuje we mnie szacunku, tylko litość a ta zabija miłość.
Świat moze być szczęśliwy i pełen miłości i nie tylko w demotywatorach. Są takie miejsca, nawet w RP, sam w takim mieszkam. Może dlatego takiem mam podejście do świata - krzywe trochę dla wychowanych w betonowej dżungli.
Nie mam za złe ani tobie, ani aronowi, ze przykładacie do mnie swoją miarę, bo czyją mielibyście przykładać? Dlatego piszę, ze nic mi po tym mierzeniu. Ja nie mierzę ludzi, mierzę uczynki i emocje, jakie przesyłają.
 
Piszecie z Aronem, że to się zacznie. Nie zgadzam się- to już się zaczęło, dawno się zaczęło i podawanie dat odcięcia jest tak samo mądre, jak wartości odcięcia w badaniach laboratoryjnych, co miałoby mówić norma/patologia. Świat nie jest aż tak złożony i nie jest aż tak pokręcony. świat się zmienia, jest dynamiczny, nie ma wyraźnej granicy.
Może u mnie zaczęło się to wcześniej, bo jestem gdzieś dalej, niż inni, może mój świat różni sie od waszego?
co by nie było - zmiana się zaczęła juz dawno.
Nawet baca o tym pisał - półtora roku temu.A wy nam chcecie to jako nowości przedać?

Strony

Skomentuj