Wielka kometa C/2019 Y4 ATLAS mogła spowodować biblijny potop
Image
Kometa C/2019 Y4 ATLAS, minie naszą dzienną gwiazdę w odległości zaledwie 0,25 AU (jednostka astronomiczna), czyli około 37 399 470 km. Jest to również pierwszy przelot tego obiektu w pobliżu naszej planety od 4400 lat. Część z internautów, zauważa jednak że to dość podejrzane, biorąc pod uwagę, iż mniej więcej w tym samym okresie na Ziemi miało dojść do wielkiej powodzi zwanej w Biblii Potopem.
Związek pomiędzy Izaakiem Newtonem, a badaniami nad kometami jest dość ciekawy. Ten wybitny fizyk był jednym ze świadków przelotu komety 45P/Honda-Mrkos-Pajdušáková w 1680 roku i to właśnie jej obserwcja pozwoliła mu położyć podstawy pod teorię grawitacji. Równania stworzone przez Newtona pomogły chociażby słynnemu Edmundowi Halleyowi, w obliczeniu orbit 24 innych komet i przewidzieć kiedy powrócą na nocne niebo.
Inną z osób zainspirowanych przez Newtona był matematyk William Whiston. Mężczyzna uważał że sądząc po szacunkowej orbicie, kometa widziana przez noblistę, była tym samym ciałem niebieskim, które spowodowało Wielki Potop. Jego zdaniem, przelot komety i wywierane przez nią oddziaływanie grawitacyjne mogły spowodować słynne biblijne wydarzenie. Nagły wzrost ilości wody, miał zostać spowodowany przez lodowy ogon komety, który spłonął w górnych partiach ziemskiej atmosfery.
Co ciekawe, publikacje Whistona na temat tej teorii były traktowane bardzo poważnie i cieszyły się sporą popularnością. Z biegiem lat, w miarę poszerzania się naszej wiedzy na temat układu słonecznego, rozważania tego matematyka zaczeły być jednak przyjmowane bardziej żartobliwie. Okazuje się, że nawet dziś ma on swoich popleczników. Uważają oni jednak, że to nie kometa widziana przez Newtona spowodowała ten mityczny kataklizm a właśnie mijający wkrótce naszą planetę obiekt C/2019 Y4 ATLAS.
Czas jego orbity wokół Ziemi faktycznie może skłaniać do takich refleksji. Biorąc pod uwagę, iż szacuje się ją na około 4400 lat, a Wielka Powódź zgodnie z danymi geologicznymi wydarzyła się w okolicach 4359 lat korelacja pomiędzy tymi datami nasuwa się sama. Kwestia tego czy obydwa te wydarzenia miały ze sobą jakiś związek pozostaje jednak niejasna. Być może scenariusz opisany przez Whistona nie jest jedyną możliwością. Równie dobrze, od komety mógł oderwać się fragment, który następnie uderzył w jeden z Ziemskich oceanów, co następnie doprowadziło do bezprecedensowych fal tsunami i zalało większość lądów.
Oczywiście oddawanie się takim spekulacjom nie zbliży nas do prawdy na temat tego zjawiska. Faktem jest, że wiele ze starożytnych budowli powstawało mniej więcej w tym samym czasie co mityczny potop, zupełnie jak gdyby żyjący wówczas ludzie zdawali sobię sprawę z jakiegoś cyklicznego zdarzenia które może wywołać wielką katastrofę. Trudno chyba o bardziej regularne zjawisko niż przelot komety co teoretycznie mogło sugerować iż taki incydent miał już miejsce w przeszłosci. Czy jest to poszlaka odnośnie zaginionej historii naszej planety? Czy też ślepy trop, który jedynie oddali nas od prawdy?
- Dodaj komentarz
- 1888 odsłon
Jest wiele bardziej
Jest wiele bardziej regularnych zjawisk niż przeloty komet.
Dodaj komentarz