Kategorie:
Indonezja jest krajem bardzo zróżnicowanym pod względem kulturowym. Opowiadane są tam liczne legendy o duchach i dziwnych stworzeniach zamieszkujących tamtejsze dżungle. Jednak jedna tradycja wydaje się szczególnie dziwna. Chodzi o niesamowite kukły przypominające mumie i okraszone długimi kłami i włosami.
Na wyspie Jawa wytwarzane są niezwykłe lalki o przerażającej fizjonomii. Mają kły i długie ostre pazury. Miejscowi nazywają te istoty Jenglot. Tworzący je ludzie za punkt honoru dają sobie to, aby kukły jak najbardziej przypominały mumie.
O dziwo tworzenie Jenglotów nie jest wielowiekową tradycją. Wszystko rozpoczęło się w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Chociaż niektórzy twierdzą, że straszne lalki powstawały już wcześniej i były wykorzystywane podczas szamańskich rytuałów typowych dla prymitywnych plemion występujących do dzisiaj w tym kraju.
Jengloty są często sprzedawane turystom jako pamiątki z wizyty w Indonezji. Okazuje się, że często kupują je również Indonezyjczycy, którzy bynajmniej nie traktują tych laleczek jako makabrycznej dekoracji. Wierzą oni często w magiczną moc tych totemów.
Właściciele tych indonezyjskich laleczek voodoo często "karmią" je używając krwi, przeważnie zwierzęcej ale czasami ludzkiej. Umieszcza się ją w pobliżu Jenglota, który, według indonezyjskich wierzeń, znajdzie sposób na to aby się ją posilić.
Według indonezyjskiej legendy pierwszy Jenglot był ascetą , który chciał nauczyć się drogi do życia wiecznego. Według wierzeń ów pustelnik, czcił demony dzięki czemu zyskiwał wielką moc i magiczne zdolności. Indonezyjczycy twierdzą, że jeśli osoba odpowiednio długo medytuje w określonej jaskini, to staje się one Jenglotem.
Komentarze
Skomentuj