Kategorie:
Pod koniec zeszłego roku, 28 grudnia, w Nowym Jorku doszło do obserwacji dziwnego zjawiska świetlnego, które rozjaśniło całe niebo na niebiesko. Feria świateł była tak potężna, że wzbudziło to panikę wielu mieszkańców. Okazuje się, że podobne światła widziano w wielu innych krajach świata.
Coś dziwnego dzieje się ostatnio na nocnym niebie. Przypadek dziwnych świateł nad Nowym Jorkiem wytłumaczono jako skutki eksplozji transformatora w elektrowni Con Edison w dzielnicy Queens. Niezwykłe efekty świetlne, które tak zdumiały mieszkańców Nowego Jorku to oficjalnie łuki elektryczne, które powstawały w rezultacie zniszczenia transformatorów.
Taka konkluzja mogłaby prowadzić do końca dociekań o to co tam się wydarzyło. Okazuje się również, że w USA podobne zjawisko zaobserwowano nad miastem Kenner w Luizjanie. Tam również tłumaczono to eksplozją transformatora.
Jednak USA nie były jedynym krajem gdzie widziano dziwnie rozświetlone nocne niebo. Podobne pokazy świateł mogli obserwować również mieszkańcy Ciudad Juarez w Meksyku oraz dwa dni po nich mieszkańcy stolicy Irlandii, Dublina.
W każdym z tych przypadków świadków przekonuje się, że widzieli wybuchy transformatorów. Co jednak spowodowało niemal synchroniczne ich awarie? Coś takiego mogłaby wywołać aktywność słoneczna, ale ostatnio nasza dzienna gwiazda jest w okresie minimalnej aktywności i jedyne zjawiska zdolne do wywołania burzy magnetycznej to dziury koronalne emitujące szybki strumień wiatru słonecznego.
Być może to właśnie taki nagły napór cząstek elementarnych ze Słońca wywołał zjawiska elektrostatyczne, które w formie skumulowanych ładunków elektrycznych doprowadziły do przepięć, a w konsekwencji do eksplozji transformatorów. Jednak nie można też zupełnie wykluczyć, że to co widziano to jakieś inne zjawisko, a historyjka z transformatorami ma za zadanie odwrócić uwagę od czegoś innego.
Komentarze
Strony
Skomentuj