Kobieta, która zmarła na raka, twierdzi, że wróciła z innego wymiaru
Image
Anita Murjani, doświadczyła tego, czego większość z nas nigdy nie przeżyje. Zdiagnozowano u niej raka, żyła z nim, zmarła, po czym wróciła do życia i wyzdrowiała.
Murjani walczyła z chłoniakiem Hodgkina od czterech lat, kiedy pewnego ranka obudziła się i nie mogła się w ogóle ruszać. Jej mąż zabrał ją do szpitala i zdiagnozowano u niej chłoniaka stopnia 4B. Jej narządy się wyłączały, a lekarze uważali, że ma tylko 36 godzin życia. W końcu zemdlała.
Jednak, jak twierdzi, wciąż była świadoma tego, co się wokół niej działo. Słyszała męża na korytarzu i obserwowała jego rozmowy z lekarzami. Widziała, jak jej brat desperacko wsiada do samolotu w Indiach, żeby przylecieć i zobaczyć ją po raz ostatni w szpitalu w Hongkongu. Poza tym zdała sobie sprawę z czegoś zupełnie innego.
Kobieta twierdzi , że właściwie przeszła ”do innego wymiaru". Ogarnęło ją uczucie całkowitej miłości. Poczuła też niezwykłą jasność co do tego, dlaczego ma raka, dlaczego w ogóle przyszła na świat, jaką rolę w jej życiu odegrali wszyscy członkowie jej rodziny i jak ogólnie wygląda życie.
"Jasność i zrozumienie, jakie otrzymałem w tym stanie, jest prawie nie do opisania. Słowa nie mogą opisać tego doświadczenia. Byłem w miejscu, w którym zdałem sobie sprawę, o ile więcej jest tego, co możemy sobie wyobrazić w naszym trójwymiarowym świecie ”.
„Zrozumiałem, czym był dar życia i że otaczały mnie kochające istoty duchowe, które zawsze były wokół mnie, nawet jeśli o tym nie wiedziałem”.
Ona sama umarła, a potem wróciła do życia. Ale niespodzianek było jeszcze więcej. Rak opuścił jej ciało i wyszła ze szpitala zdrowa. Lekarze nie mogli w to uwierzyć.
„Lekarze byli bardzo zdezorientowani, ale powiedzieli mi, że to musiała być szybka reakcja na chemioterapię. Ponieważ oni sami nie mogli zrozumieć, co się dzieje, kazali mi przechodzić test za testem"
Wykonano jej pełny skan ciała, a ponieważ nie mogli uwierzyć, że nic nie znaleźli, zmusili radiologa, aby zrobił to ponownie. Wiele osób, które doświadczyły śmierci klinicznej, opisuje coś podobnego do tego, co opowiada Murjani, ale wydaje się, że ona rzeczywiście podróżowała w miejsce, do którego wielu z nas nigdy nie dotrze, dopóki nie umrzemy.
- Dodaj komentarz
- 20411 odsłon
Nie ma najmniejszej
Nie ma najmniejszej wątpliwości, że inne wymiary istnieją, że ludzie udają się po śmierci ciała do innej przestrzeni egzystencji, ale są też instoty innowymiarowe oraz te które przemieszczają się pomiędzy... sam Jezus Chrystus o tym wspominał, ale też
Z całym szacunkiem ale, nigdy
Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na Nie ma najmniejszej
Z całym szacunkiem ale, nigdy nie było żadnego Chrystusa, to wszystko to wymysł ludzi..
udowodnij to, bo bzdury
Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na Nie ma najmniejszej
udowodnij to, bo bzdury piszesz ze cycki wiedna
Ty jestes jakis chory
Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na Nie ma najmniejszej
Ty jestes jakis chory człowieku, widuje Twoje komentarze codziennie i zaczynam myslec ze serio masz jakies zaburzenia psychiczne, bo równo to ty nie masz pod sufitem.
pan zawsze da powód i
pan zawsze da powód i wytłumaczy niewolnikowi, w jakim celu nim był, gdy się wymknie i zacznie pytać, żeby grzecznie wrócił.
Dlaczego Ona wypowiada się
Dlaczego Ona wypowiada się jak mężczyzna? „otrzymałem, zrozumiałem”.
Zmarła ale nie zmarła -
Zmarła ale nie zmarła - wszystko jasne
Również przeżyłam śmierć,
Również przeżyłam śmierć, byłam po Tamtej Stronie i wiem, że Tamten Świat istnieje i warto być tutaj, w tym życiu dobrym człowiekiem. Resztę tego, co Tam przeżyłam zachowałam dla siebie. Niewielu przyjacioł o tym wiem.
Dodaj komentarz