Piorun kulisty, najbardziej tajemnicze zjawisko na Ziemi

Kategorie: 

Źródło: Domena Publiczna

Piorun kulisty to skupisko energii unoszące się w powietrzu, w postaci świetlistej kuli. Zjawisko to, pozostaje jednym z najbardziej tajemniczych i niezbadanych fenomenów. Naukowcy regularnie deklarują, że udało im się poznać naturę piorunów kulistych, a nawet odtworzyć je w warunkach laboratoryjnych. Jak dotąd, nie pozyskano jednak pojedynczej, ogólnie przyjętej teorii ich pochodzenia.

Do 2012 roku naukowcy nie byli całkowicie pewni istnienia tego zjawiska. Joseph Peer i Alexander Kendl z Uniwersytetu w Innsbrucku zasugerowali, że są one jedynie wizualnym oszustwem. Według tych naukowców, halucynacje są powodowane przez pola magnetyczne niektórych piorunów, które działają na neurony kory wzrokowej. Tak zwane Fosfeny, odpowiedzialne za to zjawisko, powstają, gdy dana osoba znajduje się bliżej niż 100 metrów od miejsca uderzenia pioruna.

 

Ta teoria, jest sprzeczna ze słowami naocznych świadków, którzy opisywali wybuchy piorunów kulistych podczas zderzeń z obiektami, a nawet pokazali konsekwencje takich wybuchów. Ci którzy mieli mniej szczęścia, zostali również poważne poparzeni podczas zderzenia z taką kulą. Oznacza to, że błyskawica kulowa jest nie mniej niebezpieczna niż błyskawica liniowa. Nauka, oficjalnie uznała istnienie piorunów kulistych dopiero wówczas, gdy jedna z takich świecących kul pojawiła się w polu widzenia spektrometrów bezszczelinowych. 

Istnienie tego zjawiska, zostało więc zarejestrowane przez instrumenty badawcze, co ostatecznie zamknęło wszelkie dyskusje na temat jego autentyczności. Skłoniło to naukowców do wysnucia kilku hipotez na temat zasad działania tego zjawiska. Najbardziej powszechnym przekonaniem jest to, że piorun kulisty to potężne skupisko energii elektrycznej. Oznacza to, że kulista błyskawica, może poruszać się po nieprzewidywalnej trajektorii, często bardzo zaskakującej dla naocznych świadków.

 

Zjawisko to, pojawia się najczęściej podczas burzy, ale istnieją również dowody na jego występowanie przy bezchmurnej pogodzie. Naoczni świadkowie uważają, że świetlista kula jest w stanie „wyjść” z przewodów elektrycznych. Występuje ono również z powodu uderzeń piorunów liniowych. W niewielu przypadkach, pioruny pojawiają się w powietrzu znikąd lub wychodzą z obiektów, które nie są przewodnikami. Istnieje hipoteza, wedle której pioruny kuliste, powstają z "dużej kropli ciekłego wodoru atomowego", który znajduje się we wzbudzonym stanie. W wyniku elektrolizy wody i pod wpływem pól i prądów piorunów, ciężar właściwy tej substancji jest praktycznie równy ciężarowi powietrza, co pozwala na „unoszenie się” pioruna. Podobnie jak wszystkie inne wersje, jest to jedynie założenie.

 

Piorun kulisty ma szereg właściwości, których nauka nie potrafi wyjaśnić. Jak wspomniano powyżej, poruszają się po nieprzewidywalnej trajektorii i wbrew powszechnemu przekonaniu, nie są uzależnione od kierunku wiatru. Nie wiadomo też, jaka substancja pozwala piorunowi kulistemu przedostać się do zamkniętych pomieszczeń. Dotyczy to nie tylko przechodzenia przez okna czy drzwi, ale także wąskie szczeliny. Zgodnie z wieloma relacjami, po przejściu zjawiska te ponownie przybierają kulisty kształt. W niektórych sytuacjach piorun kulisty eksploduje po zderzeniu z przedmiotami. W innych zostawia na nich ślad, a nawet przenika przez nie. Podczas zderzenia z osobą, najczęściej powoduje oparzenia, ale czasami na ciele pojawiają się rany, przypominające atak dzikiego zwierzęcia.


Źródło: Jianyong Cen

Podczas silnej burzy grupa chińskich naukowców kierowana przez profesora Tsen Jian Yong przypadkowo zarejestrowała uderzenie pioruna, w wyniku którego powstała duża świecąca kula. Spektrometr wykazał, że piorun kulisty zawiera krzem, żelazo i wapń, czyli zbiór pierwiastków, które w glebie występują w dużych ilościach. Na podstawie uzyskanych danych, badacze doszli do interesujących wniosków. W wyniku uderzenia pioruna w glebę, niektóre cząstki, w tym tlenki krzemu i żelaza, szybko z niej odparowują. Powstały gaz, jest wyrzucany w powietrze przez falę uderzeniową, co prowadzi do pojawienia się kuli.

 

Nie wszyscy naukowcy zgadzają się jednak z tą wersją. Władimir Byczkow, rosyjski naukowiec i ekspert w dziedzinie badań nad piorunami kulistymi, zauważył, że ​​Chińczycy nie odnotowali glinu w składzie pioruna. Jego zdaniem piorun liniowy uderzył w linię elektroenergetyczną, obok której miało miejsce zdarzenie. Spowodowało to zjawisko dobrze znane fizyce - wyładowanie łukowe, które zarejestrowali chińscy naukowcy. Jego zdanie nie jest odosobnione, o czym najlepiej świadczy fakt, że czasopismo Nature odmówiło publikacji materiałów chińskich badaczy. Publikacja na ten temat, ukazała się ostatecznie w czasopiśmie Physical Review Letters.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Skomentuj